John McEnroe to amerykański tenisista, który od 1978 do 2006 roku rozgrzewał do czerwoności fanów tenisa na całym świecie. Słynący z niezwykłego wyczucia i wybuchowego temperamentu oraz kłótni na korcie, prezentował grę na najwyższym poziomie i dostarczał niezapomnianych emocji. Triumfator siedmiu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, dziewięciu w grze podwójnej i jednego w grze mieszanej (1977). Lider rankingu zarówno w singlu, jak i w deblu. Jednym z jego największych rywali był Bjorn Borg, z którym z czasem się zaprzyjaźnił. Od 2017 roku pełnili razem role kapitanów w turnieju Laver Cup. W 2024 roku wspólnie kończą swoje kadencje. Martyna Janasik: To jest twój ostatni Laver Cup w roli kapitana Drużyny Świata. W następnym roku twoje obowiązki przejmie Andre Agassi. Jakie masz dla niego rady? John McEnroe: Andre poradzi sobie świetnie i bez moich wskazówek (śmiech). Ma zupełnie inną osobowość ode mnie, więc na pewno wprowadzi nową energię. Myślę, że tenisiści będą zadowoleni z jego trenerskich porad. Jakie jest twoje ulubione wspomnienie z tych wszystkich lat spędzonych w roli kapitana na Laver Cup? Moim ulubionym wspomnieniem jest to, kiedy w końcu wygraliśmy w Londynie. To jest mój ukochany moment, ponieważ to zaczynało wyglądać, jakbyśmy nigdy nie mieli wygrać. John McEnroe dla Interii: "Istotne jest, by Laver Cup trwał" Los bywa przewrotny. W ostatnich latach to zespół Świata zaczął dominować i gracie w tej edycji o trzecią wygraną z rzędu. Masz jakieś przeczucia? Nie chcę niczego przewidywać, ale byłoby niesamowicie wygrać trzeci rok z rzędu. To jest nasz cel. Mamy dobrą passę w ostatnich latach, ale kiedy popatrzysz na tegoroczną Drużynę Europy i ich wyniki indywidualne, to oni są tu wielkim faworytem. Wszystko więc może się zdarzyć, szczególnie w tym formacie rozgrywek. Wystarczy wspomnieć, że każdego dnia są inaczej liczone punkty. Tenis to sport indywidualny. Turniejów drużynowych jest jak na lekarstwo, dlatego tym bardziej cieszy, że powstał Laver Cup. Dlaczego tak ważne jest, by na dobre zagościł w tenisowym kalendarzu? Roger Federer stworzył ten format z myślą o uczczeniu osiągnięć Roda Lavera i jego wkładu w rozwój tenisa. Warto okazywać uznanie ludziom, którzy doprowadzili nas do miejsca, w jakim jesteśmy dzisiaj jako tenisiści. Z tą myślą Federer tworzył ten turniej, a przecież sam jest jednym z najlepszych graczy wszech czasów. Trzeba przypominać o takich rzeczach, dlatego to tak istotne, by Laver Cup trwał i na jeden weekend w roku łączył najlepszych tenisistów świata w jedność. Z Berlina Martyna Janasik