Polki po raz pierwszy zdecydowały się na wspólny występ w grze podwójnej. O awansie do półfinału przesądził supertie-break. W nim bardziej doświadczone rywalki wygrały aż cztery piłki serwowane przez duet Fręch - Kawa. Rozstawiona z numerem piątym Fręch wystąpiła również w grze pojedynczej. W ćwierćfinale przegrała z rozstawioną z "trójką" Brytyjką Katie Boulter 2:6, 4:6. Boulter w sobotę rozgrywała półfinał w Raducanu. Pierwszy set był bardzo wyrównany i trwał aż 82 minuty. Nie mieliśmy w nim żadnych przełamań, a tylko w piątym i szóstym gemie obie tenisistki miały okazje, aby odebrać serwis przeciwniczce. Tenis. Katie Boulter i Emma Raducanu nie dokończyły półfinału Tak się jednak nie stało i o wszystkim decydował tie-break. On również był długi, zarówno jedna i jak i druga zawodniczka miały okazje, aby zapewnić sobie zwycięstwo w partii. Ostatecznie padła ona łupem Raducanu, która zwyciężyła w 13. gemie 15-13. Potem jednak było już na tyle późno, że organizatorzy postanowili przerwać pojedynek, gdyż robiło się ciemno. Panie wrócą do tego meczu w niedzielę. Początek gier na korcie centralnym to będzie jednak drugi półfinał gry pojedynczej, w którym rozstawiona z "szóstką" Czeszka Karolina Pliškova zagra z Francuzką Diane Parry. Potem zwyciężczynie tych spotkań czeka jeszcze finał, który odbędzie się po odpowiedniej przerwie. Wynik ćwierćfinału debla: Ashlyn Krueger, Shuai Zhang (USA, Chiny) - Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa (obie Polska) 6:7 (3-7), 6:3, 10-7