Iga Świątek po raz kolejny musi przełknąć gorycz porażki. Nasza najlepsza tenisistka znów przegrała w tym roku z zawodniczką z Kazachstanu. Świątek podczas tegorocznego Indian Wells spisywała się znakomicie. Polka została doceniona przez zagranicznych ekspertów. Jej starcie z Amerykanką Claire Liu na długo zapadnie kibicom w pamięci. Raszynianka rozprawiła się z 22-latką w ciągu 65 minut. Teraz jednak wiadomo, że nie obroni ona tytułu wywalczonego w ubiegłym roku w Indian Wells. Zachwyty nad naszą zawodniczką zakończyły się po meczu z Jeleną Rybakiną. Świątek była bezradna na korcie. Media już w trakcie trwania meczu pisały o problemie liderki światowego rankingu WTA. Raszynianka wyraźnie odstawała od rywalki, która wykorzystała jej słabszą dyspozycję i awansowała do kolejnej fazy. Kazachscy dziennikarze byli oczarowani tenisistką. Iga Świątek: Wiem, co zrobiłam źle w Australii. Teraz jestem w innym miejscu. WIDEO Rybakina powalczy o tytuł w USA. Media są zachwycone jej występem 23-latka z Kazachstanu zameldowała się już w finale turnieju. Po wygranym meczu z raszynianką, zagraniczni eksperci w samych superlatywach wypowiadali się o zawodnicze. Dziennikarze pokusili się nawet o stwierdzenie, że Rybakina była o klasę lepsza od Świątek na krocie. Uwagę ekspertów zwrócił również czas, w jakim urodzona w Moskwie 23-latka ograła Polkę. Starcie pań trwało bowiem 1 godz. i 17 minut. Pogromczyni Świątek zaliczyła siedem asów i popełniła dwa podwójne błędy. "Jelena Rybakina zdeklasowała najlepszą tenisistkę świata" -czytamy z kolei na stronie "sports.kz". Rywalką 23-latki z Kazachstanu w niedzielnym finale będzie druga w klasyfikacji WTA, Białorusinka, Aryna Sabalenka, która w tym roku tryumfowała w Australian Open. Świątek zwróciła się do kibiców. Zdradziła, co stanęło na przeszkodzie