W ćwierćfinale turnieju w Cincinnati wiceliderka rankingu WTA Aryna Sabalenka stoczyła bój z Ons Jabeur. Reprezentantka Białorusi miała okazję do zrewanżowania się na zawodniczce, która nie tak dawno wyeliminowała ją w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu. Teraz lepsza w USA okazała się wielka rywalka Igi Świątek. Nie obyło się jednak bez nieprzyjemnych incydentów. Tunezyjka w pewnym momencie doznała kontuzji prawej stopy i nie była w stanie grać na sto procent. Po zakończonym spotkaniu o 28-latce w pięknych słowach wypowiedziała się Sabalenka. 25-latka przy okazji odniosła się również do kibiców. Miała wrażenie, że tym razem fani nie przyjęli z entuzjazmem jej awansu do kolejnej rundy. "Jeśli chodzi o kibiców, w ostatnich meczach czułam ich wsparcie, ale tym razem wydawało mi się, że chcieli, żebym odpadła" - dodała. Iga Świątek bije na alarm. Nie jest dobrze. Niepokojąca wizja, wysłała wiadomość do WTA Rywalki Igi Świątek żartują sobie w sieci. Zaskakujące wyznanie Aryny Sabalenki Tunezyjka nie zamierzała rozpamiętywać porażki w Cincinnati i rozpoczęła przygotowania do zbliżającego się wielkimi krokami US Open. W mediach społecznościowych zamieściła wymowną fotkę z szatni i pochwaliła się swoim wielbicielom, że ciężko trenuje przed rozgrywkami. W relacji na Instagramie zwróciła się do wiceliderki rankingu WTA. Ons zażartowała z 25-latki, sugerując, że ta nie daje jej spokoju, odkąd wyeliminowała ją z turnieju. Tryumfatorka Australian Open nie przeszła wobec tego obojętnie. Błyskawicznie odpowiedziała "koleżance po fachu". "Nic nie poradzę z moją miłością do ciebie" - zażartowała sportsmenka i zamieściła emotikony uśmiechniętej buzi. Teraz przed tenisistkami kolejny ważny turniej. Niebawem ruszy prestiżowy US Open. Zmagania w Stanach Zjednoczonych rozpoczną się 28 sierpnia, a skończą 10 września. Na starcie nie zabraknie Igi Świątek, która w tym roku broni tytułu. Iga Świątek powiedziała stanowcze "nie" Netflixowi. Tam mieli zakaz wstępu