Switolina miała wyjątkowego pecha w wielkoszlemowych turniejach - odpadała najpóźniej w ćwierćfinałach, a pokonywały ją Jelena Rybakina i Coco Gauff. W drugiej części sezonu Ukrainka wyraźnie osłabła. Zapewne dokuczała jej kontuzja, która nie pozwalała jej grać na sto procent. Zawodniczka jest już po operacji. Świątek zrezygnowała, ale co zrobiła mistrzyni US Open. Jednoznaczny komunikat WTA Elina Switolina przeszła operację Ukrainka będzie musiała odpuścić sobie końcówkę sezonu, by wyzdrowieć. Ominie ją sporo turniejów i możliwych dorobków punktowych, ale w jej przypadku o wiele ważniejsze jest jak najszybsze dojście do zdrowia i uporanie się z kontuzją, która sprawiała jej w sezonie tak wielkie trudności. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie. Podpis informował, że Elina Switolina jest już po operacji stopy, która dokuczała jej przez ostatnie miesiące. Z tego samego powodu musiała zakończyć przedwcześnie ubiegłoroczny sezon. Można mieć tylko nadzieję, że operacja i rehabilitacja przywrócą jej dawną sprawność. Elina Switolina pełna nadziei Switolina pokazywała przez lata, że jeśli czuje się dobrze, potrafi grać na najwyższym światowym poziomie i pokonywać gwiazdy w ich najlepszej formie. Tak stało się w ubiegłym roku, gdy Ukrainka wyrzuciła z Wimbledonu Igę Świątek po zaciętym spotkaniu. Dwa wygrane turnieje, a teraz 11. zwycięstwo z rzędu. Polka nie zwalnia tempa "Ekscytuje mnie możliwość skupienia się na powrocie do zdrowia i powrotu jeszcze silniejszą niż wcześniej. Jestem zdeterminowana zrobić wszystko, aby wrócić na kort i rywalizować na najwyższym poziomie. Chcę podziękować wszystkim za wsparcie w tym trudnym czasie. Wasza miłość i pozytywne nastawienie są dla mnie bardzo ważne i nie mogę się doczekać, aż spotkam się z wami wszystkimi na kortach w 2025 roku" - pisała tenisistka w mediach społecznościowych.