Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wyleciał z teamu Świątek, teraz się odgraża. Zaatakuje z całą mocą. "Zero szacunku"

Nick Kyrgios z nieskrywaną niecierpliwością czeka na start w Australian Open. I życzy sobie jednego rywala. Ma nim być Jannik Sinner, aktualny lider światowego rankingu. Tym razem nie chodzi tylko o tenis. - Jeśli dane będzie nam ze sobą zagrać, po prostu sprawię, że każda osoba z tłumu na niego naskoczy. Cały szacunek pójdzie w zapomnienie. Zamienię to w absolutny rozgardiasz. I zrobię wszystko, żeby wygrać - zapowiada Australijczyk w podkaście "Nothing Major".

Iga Świątek wbrew pierwotnym planom nie zagrała w jednym zespole z Nickiem Kyrgiosem
Iga Świątek wbrew pierwotnym planom nie zagrała w jednym zespole z Nickiem Kyrgiosem /VICTOR JOLY / Victor Joly / DPPI via AFP / Robert Prange/Getty Images/AFP

Nick Kyrgios nie jest obecnie notowany w rankingu ATP. Wypadł z listy w ubiegłym roku, podczas którego rozegrał tylko jeden mecz. Pokazał się w czerwcu w Stuttgarcie i szybko wrócił do roli pacjenta. Ale przez minione półtora roku zrobił wiele, by o nim nie zapomniano.

Australijczyk wykorzystał wpadki dopingowe Jannika Sinnera i Igi Świątek, by zwrócić na siebie uwagę. Atakował w mediach społecznościowych najpierw lidera, a potem niedawną liderkę światowego rankingu. Domaga się surowszych kar, dłuższych dyskwalifikacji i zdecydowanych wyrazów potępienia.

Kyrgios zapowiada twardą "jazdę" z Sinnerem. Do starcia może dojść w Australian Open

Polka została zawieszona na miesiąc, ponieważ ustalono, że zakazanej substancji nie przyjęła intencjonalnie. Sinner w ogóle nie został zdyskwalifikowany. Jego organizm "skażony" został z winy fizjoterapeuty, który w trakcie masażu używał zanieczyszczonej maści. 

Oba tematy nie są jeszcze zamknięte. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) krytycznie oceniła sposób potraktowania Włocha. I wciąż nie przedstawiła oficjalnego stanowiska w przypadku raszynianki

Kyrgios nieustannie wywiera presję w tym temacie. Jego najnowszy występ nie pozostawia cienia wątpliwości co do tego, że 29-latek nie ma dobrych intencji. W podkaście "Nothing Major" zapowiedział otwarty atak na Sinnera w trakcie Australian Open - jeśli tylko los pozwoli im stanąć im twarzą w twarz. 

- Jeśli dane będzie nam ze sobą zagrać, po prostu sprawię, że każda osoba z tłumu na niego naskoczy. Cały szacunek pójdzie w zapomnienie. Zamienię to w absolutny rozgardiasz. I zrobię wszystko, żeby wygrać - oznajmił bez wahania australijski outsider. 

W pierwszym wielkoszlemowym turnieju będzie mógł zagrać dzięki zaproszeniu wystosowanemu przez organizatorów.

Kiedy w ubiegłym miesiącu otwarcie krytykował Świątek, został usunięty z jej drużyny sposobiącej się do towarzyskiej gry w World Tennis League. Jak powstrzymać go teraz przed bezpośrednią konfrontacją z Sinnerem? Wydaje się, że włoski czempion może liczyć wyłącznie na łaskawość losu

As Sportu 2024/INTERIA.PL/interia

As Sportu 2024. Wilfredo Leon kontra Klaudia Zwolińska. Kto zasługuje na trzecie miejsce w plebiscycie? Zagłosuj!

Taylor Fritz - Jannik Sinner. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Nick Kyrgios/AFP
Nick Kyrgios/AFP
Jannik Sinner/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem