Nick Kyrgios nie jest obecnie notowany w rankingu ATP. Wypadł z listy w ubiegłym roku, podczas którego rozegrał tylko jeden mecz. Pokazał się w czerwcu w Stuttgarcie i szybko wrócił do roli pacjenta, zmagając się z kontuzją kolana i nadgarstka. Ale przez minione półtora roku zrobił wiele, by o nim nie zapomniano. Australijczyk wykorzystał wpadki dopingowe Jannika Sinnera i Igi Świątek, by zwrócić na siebie uwagę. Zaatakował w mediach społecznościowych najpierw lidera, a potem niedawną liderkę światowego rankingu. Domaga się surowszych kar, dłuższych dyskwalifikacji i zdecydowanych wyrazów potępienia. Fatalny wypadek wicemistrzyni Wimbledonu. Trafiła do szpitala Kyrgios zapowiada twardą "jazdę" z Sinnerem. Do starcia może dojść w Australian Open Polka została zawieszona na miesiąc, ponieważ ustalono, że zakazanej substancji nie przyjęła intencjonalnie. Sinner w ogóle nie został zdyskwalifikowany. Wersja oficjalna: jego organizm "skażony" został z winy fizjoterapeuty, który w trakcie masażu używał zanieczyszczonej maści. Oba tematy nie są jeszcze zamknięte. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) krytycznie oceniła sposób potraktowania Włocha. I wciąż nie przedstawiła oficjalnego stanowiska w przypadku raszynianki. Kyrgios nieustannie wywiera presję w tym temacie. Jego najnowszy występ nie pozostawia cienia wątpliwości co do tego, że 29-latek nie ma dobrych intencji. W podkaście "Nothing Major" zapowiedział otwarty atak na Sinnera w trakcie Australian Open - jeśli tylko los pozwoli im stanąć twarzą w twarz. - Jeśli dane będzie nam ze sobą zagrać, po prostu sprawię, że każda osoba z tłumu na niego naskoczy. Cały szacunek pójdzie w zapomnienie. Zamienię to w absolutny rozgardiasz. I zrobię wszystko, żeby wygrać - oznajmił bez wahania australijski outsider. W pierwszym wielkoszlemowym turnieju będzie mógł zagrać dzięki zaproszeniu wystosowanemu przez organizatorów. Kiedy w ubiegłym miesiącu otwarcie krytykował Świątek, został usunięty z jej zespołu sposobiącego się do towarzyskiej gry w World Tennis League. Jak powstrzymać go teraz przed bezpośrednią konfrontacją z Sinnerem? Wydaje się, że włoski czempion może liczyć wyłącznie na łaskawość losu.