Tenis i świat robotów (nazwijmy to umównie tak górnolotnie) przenika się ze sobą od dziesiątek lat, bo przecież obrazek, w którym tenisista odbija dziesiątki piłek podawanych przez specjalną maszynę jest powszechnie znany nawet nie tylko w sportowym świecie, ale całej popkulturze. ESTHER ma być jednak krokiem w zupełnie nową rzeczywistość. Do jej stworzenia potrzebne było połącznie dwóch pasji u doktora Matthew Gombolaya z Instytutu Technologii w Georgii. Naukowiec jest także dużym fanem tenisa i wraz z grupą swoich zdolnych studentów przez dwa lata pracował właśnie nad ESTHER. Nie tylko Świątek. Znamy obsadę turnieju WTA w Warszawie. Są duże nazwiska Robot, który może pokonać ludzi w tenisa. ESTHER może być przełomowym wynalazkiem Porusza się ona na wózku inwalidzkim, a jej główną mocą ma być fakt, że jest w stanie dopasować się do gry przeciwnika, "przeskanować" jego słabe strony i następnie wykorzystać to w grze. O ile wspomniane wcześniej maszyny do podawania piłek są często używane przez tenisowych amatorów, dopiero uczących się podstaw tenisa, tak ESTHER ma być sprofilowana do już bardziej doświadczonych zawodników, dopasowując odpowiednio swój poziom pod potencjalnego sparingpartnera. Najtrudniejszym zadaniem dla Gombolaya i jego studentów było więc sprawienie, by ich maszyna potrafiła odpowiednio poruszać się po korcie i przewidywać kolejne zagrania rywala. "Opracowano robota, który może wygrać Wimbledon" - słyszymy w materiale przygotowanym przez Associated Press. Aby tego dokonać dookoła kortu umieszczono specjalny system kamer, które analizują sposób poruszania się człowieka po drugiej stronie siatki i tor lotu uderzanych przez niego piłek. W skrócie, to "oczy" ESTHER. Dzięki temu jest on w stanie przewidzieć zagrania i odpowiednio się ustawić, by móc zareagować swoim uderzeniem. Robot dostaje więc informacje na temat podkręcenia piłki, jej wysokości i wreszcie siły uderzenia, a następnie na tej podstawie wysyła sygnał do swojego układu ruchowego, by ustawić się najlepiej do danej sytuacji. Porusza się na wózku inwalidzkim, który również jest odpowiednio przygotowany do wysokich wymagań i porusza się stabilnie, także na różnych płaszczyznach. Może nawet dostosować prędkość do danego zagrania, wszystko dzięki różnym biegom, w które wyposażony jej jej silnik. Rywalka Igi Świątek całkowicie zaskoczyła kibiców. Finalistka French Open w nowej roli Wyjściowym celem ESTHER jest oczywiście sport, bo docelowo ma ona być ciągle rozwijana, by wreszcie móc stawić czoło najlepszym profesjonalnym zawodnikom. Być może Novak Djoković czy Rafael Nadal w trakcie zawodowej kariery już z nim nie zagrają, ale kto wie czy wielkie gwiazdy młodego pokolenia, na czele z Igą Świątek i Carlosem Alcarazem, w pewnym momencie swojej kariery nie zmierzą się, choćby pokazowo, z ESTHER. Jej użyteczność może wykraczać jednak poza tenis, a przede wszystkim poza sport, pomagając chociażby w budownictwie.