Dla sklasyfikowanej na 20. miejscu w rankingu tenisistki polskiego pochodzenia było to trzecie zwycięstwo w turnieju WTA Tour w karierze i drugie w tym sezonie. Faworyzowana Rosjanka (4. WTA) wygrała pierwszą partię, ale kłopoty z urazem ramienia spowodowały, że musiała korzystać z pomocy lekarskiej. Molik wykorzystała swoją szansę i doprowadziła do trzeciej partii, która była wyrównana do stanu 4-3 dla Australijki. Wówczas, umiejętne zmiany rytmu gry przez Molik sprowokowały Szarapową do kilku błędów, co zaowocowało stratą własnego podania przez Rosjankę. Molik w następnym gemie wykorzystała szansę i zakończyła mecz za pierwszą piłką meczową po godzinie i 52 minutach walki. Australijka zaserwowała w finałowym pojedynku jedenaście asów (siedem w trzecim secie), a Szarapowa siedem, ale aż pięć w I partii. Zmorą Rosjanki było aż 26 niewymuszonych błędów, przy 11 takich zagraniach ze strony Molik, która odebrała czek na 189 tysięcy dolarów. Obie tenisistki spotkały się po raz drugi w karierze. W czerwcu tego roku na trawiastych kortach w Birmingham lepsza była Szarapowa, wygrywając w ćwierćfinale 6-3, 6-1. Wynik finału Alicia Molik (Australia) - Maria Szarapowa (Rosja, 4) 4-6, 6-2, 6-3