Dla Linette to był pierwszy mecz na nawierzchni ceglanej. Do Stambułu przyleciała prosto z Polski po zwycięskim spotkaniu reprezentacji w Billie Jean King Cup z Rumunią (4-0) i krótkim świątecznym odpoczynku. Celowo wybrała turniej niższej rangi WTA, aby lepiej się zaaklimatyzować. Niewykorzystana piłka setowa Linette Podjęła dobrą decyzję, o czym świadczył początek meczu z Putincewą. Polka zupełnie nie była w stanie przyzwyczaić się do nowych warunków. Grała nerwowo, nie mogła odnaleźć swojego rytmu. Szybko przegrała gema przy własnym podaniu, potem drugiego. Kazaszka objęła prowadzenie 4:1. Na szczęście Linette szybko się odnalazła w tej trudnej dla siebie sytuacji. Przełamała rywalkę i zmniejszyła rozmiary porażki do 2:4, a potem gdy Putincewa serwowała, by wygrać seta, ponownie Polka zachowała zimną krew i doprowadziła do remisu 5:5. Rozstrzygnięcie nastąpiło w tie breaku. Poznanianka miała już piłkę setową, prowadziła 6:5, ale zagrała zbyt pasywnie i trzy kolejne punkty zdobyła przeciwniczka, wygrywając pierwsza partię po godzinie i 20 minutach Dwa niewymuszone błędy na koniec meczu Na początku drugiego seta wydawało się, że Linette będzie szybko podążała w kierunku wyrównania. Łatwo wygrała dwa pierwsze gemy, ale Putincewa - jeszcze łatwiej - kolejne dwa. Remis 2:2 i set się zaczął na nowo. Potem obie tenisistki solidarnie przegrały swoje gemy serwisowe. Grały bardzo nieregularnie, a Linette zakończyła szósty gem podwójnym błędem. Przy stanie 4:5 i własnym podaniu polska tenisistka przeplatała jedno dobre zagranie ze złym. Niestety, przy 30:30 popełniła dwa niewymuszone błędy z forhendu. Przegrała mecz. Szybkie pożegnanie ze Stambułem Można się było spodziewać, że Linette będzie miała trudną przeprawę z Putincewą, ale jednak żal niewykorzystanej piłki setowej w pierwszym secie i braku stabilizacji w drugim. Po dobrym turnieju w Charlestonie, w którym polska rakieta nr 2 doszła do ćwierćfinału w singlu i wygrała w deblu, żegna się już w I rundzie z WTA 250 w Stambule. Putincewa w drugiej rundzie zagra ze Szwedką Rebeccą Peterson (76. WTA), która niespodziewanie - po kreczu - wyeliminowała rozstawioną z "jedynką" Belgijkę Elise Mertens. Olgierd Kwiatkowski I runda turnieju WTA 250 w Stambule (pula nagród 251 750 dol.) Magda Linette (Polska) - Julia Putincewa (Kazachstan) 6:7 (6), 4:6.