Pojedynek dwóch ostatnich triumfatorek Rolanda Garrosa rozpocznie się w poniedziałek nie wcześniej niż o godz. 19. "Wysoko oceniam szanse Igi na wygranie tego meczu. Na tę chwilę jest 50:50, jeśli popatrzymy na możliwości. Jednak oczywiście serce podpowiada mi, że Iga wygra" - przekonuje Celt. Jego zdaniem obie tenisistki w Madrycie prezentują dobrą grę, ale to australijska rakieta numer jeden na świecie miewa wahania. "Z Barty jest tak, że jeśli gra pod presją rywalki i nie ma meczu pod kontrolą, to potrafi na długie fazy pogubić się. Dowodem tego był chociażby jej ostatni mecz w Madrycie z Tamarą Zidansek. Kiedy Słowenka zagrała bardziej zdecydowanie i przycisnęła Australijkę, to ta seryjnie zaczęła popełniać błędy. W efekcie Zidansek zdecydowanie wygrała seta. To dowód na to, że Barty jest do pokonania" - uważa kapitan polskiej kadry. Celt oceniając grę Igi Świątek w Madrycie, ale też we wcześniejszych turniejach uważa, że Polka jest bardzo dobrze przygotowana do sezonu i świetnie się czuje na kortach ziemnych Madrytu. "Iga gra równo i nie ma wahań. Nawet mecze przegrane zagrała bardzo dobrze. W spotkaniach z Jekateriną Aleksandrową, Simoną Halep, Garbine Muguruzą czy Aną Konjuh, to rywalki zagrały na niezwykle wysokim poziomie, a mimo tego wyniki tych spotkań nie były tak oczywiste, a Iga prezentowała się w nich bardzo dobrze" - przekonuje Celt. Niezależnie od końcowego rezultatu poniedziałkowego meczu, kapitan reprezentacji Polski jest przekonany, że czeka nas spotkanie na najwyższym światowym poziomie. "Jestem przekonany, że obie tenisistki dostosują się do oczekiwań kibiców. Igę czeka trudny mecz, poprzeczka jest zawieszona najwyżej, jak się da, ale ma spore szanse na kolejny, spektakularny sukces" - przekonuje Celt.