Polka zaczęła od prowadzenia 2:0. Nic nie zapowiadało, że sytuacja w secie może się diametralnie zmienić. A tak się stało. Szwedka wygrała pięć kolejnych gemów. Linette wyraźnie się pogubiła. Wygrała jeszcze jednego gema (przy własnym serwisie), ale nie odrobiła strat. Set zakończył się zwycięstwem Peterson 6:3. Trwał 36 minut. W drugiej partii Linette miała niemal początek perfekcyjny. Wygrywała 5:0 z dwoma przełamaniami serwisu rywalki. Grała widowiskowo, była pewna siebie, wychodziło jej niemal każde zagranie. Dobre wrażenie jednak szybko zniknęło. Szwedka odpowiedziała trzema wygranymi gemami i zwietrzyła swoją szansę. W dziewiątym gemie zagrała bardzo agresywnie. Niemal cały czas atakowała. Polka dzielnie się broniła, nieźle serwowała. Wykorzystała pierwszą piłkę setową. Mecz trwał dalej. WTA w Indian Wells. Zacięty mecz Linette z Peterson W trzecim secie poznanianka zagrała tak, jak w drugim. Od razu wygrała gem przy serwisie Szwedki. Potem mecz znajdował się pod jej kontrolą. Peterson nie miała ani jednego break pointa. Linette - dwa. Oba wykorzystała. Drugiego z nich w siódmym gemie, wychodząc na prowadzenie 5:2. Polka potwierdziła swoją wyższość w kolejnym, jak się okazało ostatnim, gemie spotkania. Wygrała go bez straty punktu. Mecz zakończył się po godzinie i 52 minutach. W kolejnej rundzie na poznaniankę czeka znacznie trudniejsza rywalka. Będzie z nią rozstawiona z numerem 27. Wiktoria Azarenka. ok I runda BNP Paribas Open w Indian Wells - turniej pań (pula nagród 8 150 470 dol.) Magda Linette (Polska) - Rebecca Peterson (Szwecja) 3:6, 6:3, 6:2