Pierwszego seta Polka przegrała zaskakująco łatwo i szybko - w nieco ponad pół godziny. Teichmann przełamała serwis Linette już w trzecim gemie. Decydujący punkt poznanianka straciła po - jednym z dwóch w tym secie - podwójnym błędzie serwisowym. Szwajcarka jeszcze raz wygrała gem przy podaniu Polki i wyszła na bardzo bezpieczne prowadzenie 5:2. Nic tego wtedy nie zapowiadało, bo Linette miała lekką przewagę, prowadziła 30:0, potem zdobyła jeszcze jeden punkt, ale rywalka aż pięć. Linette zbita z tropu kapitalną serią Teichmann zakończyła tę partię po zwycięstwie trzech kolejnych gemów. W pierwszym secie Linette miała bardzo słaby procent pierwszego serwisu. Zdobyła zaledwie siedem z 23 punktów (30,4 proc.). ‘Z taką statystyką trudno było osiągnąć korzystny wynik. W drugim secie Linette bardziej pilnowała serwisu, ale tylko do czasu. Przy stanie 3:3 Teichmann miała dwa break pointy. Wykorzystała pierwszy. Poznanianka nie poddawała się. Kilka dobrych zagrań w kolejnym gemie sprawiły, że w końcu doczekała się i ona szansy na przełamanie serwisu przeciwniczki. Nie wykorzystała jej. Szwajcarka prowadziła 5:3. W kolejnym gemie Polka obroniła dwie piłki meczowe. Pokazała, że potrafi grać dobrze w trudnych momentach. Do końca meczu ani razu nie udało się jej jednak przełamać serwisu Szwajcarki. Drugiego seta przegrała 4:6. Cały mecz trwał godzinę 21 minut. Porażka Linette nie była zaskoczeniem. Teichmann rozgrywa najlepszy sezon w karierze, zajmuje 38. miejsce w rankingu WTA, niedawno grała w finale turnieju w Cincinnati. Linette dobrze wypadła w dwóch Wielkich Szlemach - Roland Garrosie i Wimbledonie (w obu doszła do III rundy), ale poza tym gra bardzo nierówno i spadła poza top 50 w WTA. Nie uda się jej na razie wrócić do czołówki. W przyszłym tygodniu weźmie udział w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Może tam wróci do formy z Wielkich Szlemów. ok II runda turnieju WTA 500 Chicago Fall Tennis Classic (pula nagród 565 530 dol.) Jil Teichmann (Szwajcaria, 16) - Magda Linette (Polska) 6:2, 6:4