Fręch, która do turnieju dostała się przez kwalifikacje, przez większość ekspertów była skazywana na pożarcie w starciu z Madison Keys. Amerykanka jest klasyfikowana na 28. miejscu w rankingu WTA. Czyli o ponad sto pozycji wyżej od Polki, która jednak do tego pojedynku przystąpiła bardzo ambitnie.I zaczęła niespodziewanie, bo od przełamania faworytki. Niestety w czwartym gemie sama straciła swoje podanie, a w kolejnej partii nie wykorzystała trzech szans na przełamanie. I to się na niej zemściło, bo później po raz drugi pozwoliła się przełamać i przegrała pierwszego seta 3:6, choć prezentowała się całkiem nieźle.Niestety drugą partię zaczęła od czterech przegranych gemów z rzędu, co ustawiło ją w niezwykle trudnej sytuacji. Udało jej się ugrać cztery gemy i poległa w całym spotkaniu 0:2 po nieco ponad godzinie gry.Madison Keys - Magdalena Fręch 2:0 (6:3, 6:4)KK