Radwańska i Azarenka stworzyły wspaniałe widowisko, które obfitowało w długie wymiany i wiele znakomitych zagrań. To była prawdziwa uczta dla fanów tenisa. Pierwszego seta na swoją korzyść rozstrzygnęła Radwańska, a decydujący moment nastąpił w ósmym gemie, kiedy to krakowianka przełamała serwis rywalki (5:3). Polka wykorzystała szansę i przy własnym podaniu zakończyła inauguracyjną partię. Drugi set rozpoczął się źle dla Radwańskiej. Azarenka przełamała serwis naszej tenisistki i prowadziła 2:0. Polka jednak nie zamierzała się poddać. Od tego momentu zdobyła trzy gemy z rzędu (3:2). Pomocną dłoń wyciągnęła Białorusinka, która w piątym gemie popełniła aż trzy podwójne błędy serwisowe. Azarenka odrobiła stratę przełamania w ósmym gemie, doprowadzając do remisu 4:4. Kolejne dwa gemy padły łupem wyżej notowanej rywalki. Początek trzeciego seta to wspaniała gra Radwańskiej. Polka popisywała się fantastycznymi zagraniami i często wygrywała długie wymiany z mocno uderzającą rywalką. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Krakowianka prowadziła już 4:0. Azarenka zażarcie walczyła, ale nie mogła znaleźć recepty na wspaniale dysponowaną Radwańską, która wygrała trzeciego seta 6:2. Za awans do finału Polka zarobiła 180 tysięcy dolarów i 620 punktów do światowego rankingu. W pierwszym piątkowym półfinale Zwonariewa wygrała z Czeszką Petrą Kvitovą (5.) 7:6 (7-2), 6:0. Wyniki spotkań 1/2 finału: Agnieszka Radwańska (Polska, 9) - Wiktoria Azarenka (Białoruś, 3) 6:3, 4:6, 6:2 Wiera Zwonariewa (Rosja, 4) - Petra Kvitova (Czechy, 5) 7:6 (7-2), 6:0