Na korcie centralnym w Olympic Park Rosjanka pokonała grającą pierwszy raz w finale WTA Tour 18-letnią zawodniczkę warszawskiej Mery 6-1, 6-1. Szarapowa pokonała Domachowską w ciągu 53 minut, pozwalając Polce tylko raz utrzymać własne podanie (drugi gem Marta zdobyła przełamując rywalkę). - Cieszę się, że udało mi się wygrać ten turniej, który był rozgrywany po raz pierwszy. Mam nadzieję, że to pomoże promocji tenisa w Korei - powiedziała po meczu Rosjanka, która pierwszego seta rozstrzygnęła na swoją korzyść w ciągu 27, a drugą partię w 26 minut. Udział w finale imprezy w stolicy Korei (premiera turnieju WTA Tour w Seulu) jest największym sukcesem Polki. W historii WTA Tour datowanej od 1973 roku Domachowska jest pierwszą Polką, która zagrała w finale. W 1998 roku Magdalena Grzybowska dotarła do półfinałów w Hobart oraz w Warszawie. 18-letnia zawodniczka warszawskiej Mery spotkała się z Szarapową w turnieju WTA Tour po raz pierwszy. Obie tenisistki zmierzyły się natomiast w turnieju juniorskim i wówczas także lepsza była Rosjanka 6-4, 7-6 (7-3). Syberyjska piękność wygrała w tym roku trzy turnieje w singlu (Birmingham, Wimbledon i Seul) i jeden w deblu (Birmingham w parze z Kirilenko). W pojedynkach finałowych w swojej karierze ma bilans 5-0. To był drugi finał w tym sezonie, w który wystąpiły nastolatki. W Birmingham 17-letnia Szarapowa pokonała 16-letnią Tatianę Golovin. Mecz o tytuł w Seulu był także trzecim "najmłodszym" (licząc średnią wielu obu finalistek) w historii WTA Tour. Zwyciężczyni zarobiła 22 tysiące dolarów i otrzymała 95 punktów do rankingu, a Domachowska będzie musiała się cieszyć z 12 tysięcy i 67 "oczek". Przeczytaj sierpniowy wywiad z Martą Domachowską Finał Maria Szarapowa (Rosja, 1) - Marta Domachowska (Polska) 6-1, 6-1