Partner merytoryczny: Eleven Sports

WTA oznajmia ws. Coco Gauff, tuż po jej zwycięstwie. Amerykanka nową współliderką

W piątkowe popołudnie według czasu środkowoeuropejskiego Coco Gauff rozpoczęła - od drugiej rundy - swoje występy w turnieju WTA rangi 1000 w Pekinie mierząc się z reprezentantką Francji Clarą Burel. Amerykanka - nie bez pewnych problemów - zatriumfowała w tym starciu, a to oznaczało jedno - że pod pewnym konkretnym względem znalazła się na tenisowym szczycie, dzieląc jednak swoją pozycję z... Caroline Wozniacki.

Coco Gauff
Coco Gauff/TIMOTHY A. CLARY/AFP/East News/East News

25 września zainaugurowane zostały kolejne w tym sezonie zawody rangi 1000 - rozgrywane w Pekinie China Open, na którym co prawda zabrakło m.in. Igi Świątek, ale mimo wszystko pojawiły się inne tenisistki z czołówki rankingu WTA.

W ich gronie znalazła się chociażby Coco Gauff, która w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, natomiast potem przystąpiła już do gry w 1/32 finału przeciwko Clarze Burel. Francuzka potrafiła momentami napsuć jej nieco krwi, ale koniec końców to przedstawicielka USA zatriumfowała - i z tym wiąże się ciekawa statystyka.

Coco Gauff wygrała i nagle takie wieści. Już jest na szczycie

Otóż jak się okazuje, Gauff ogrywając Burel odnotowała swoje 46. już zwycięstwo w zmaganiach rangi 1000 rozgrywanych na twardych kortach przed tym, jak osiągnęła 21. rok życia. Tym samym pod tym względem znalazła się na absolutnym szczycie tabeli wszech czasów:

Jest tylko jedno "ale" - Amerykanka współdzieli tytuł liderki razem z jeszcze jedną sportsmenką - a konkretnie Caroline Wozniacki, co oczywiście nie zmienia rangi całego osiągnięcia. Warto dodać, że "tysiące" wprowadzono w 2009 roku.

WTA Pekin. Coco Gauff zna już następną oponentkę

Coco Gauff naturalnie już za niedługo może zostać samodzielną rekordzistką w ramach opisywanej statystyki - by to jednak zrobić musi w Pekinie pójść za ciosem i zaliczyć kolejny awans. W teorii przed nią tymczasem jeszcze poważniejsze wyzwanie.

W 1/16 finału China Open skrzyżuje bowiem rakietę przeciwko Brytyjce Katie Boulter, która w piątek ograła rodaczkę Gauff, Taylor Townsend. W dalszej perspektywie zaś na zwyciężczynię tej potyczki czekać będzie ktoś z pary Volynets - Osaka.

Coco Gauff/GLYN KIRK/AFP
Coco Gauff/SAEED KHAN/AFP
Coco Gauff/Vaughn Ridley / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem