Mecz był bardzo interesującym widowiskiem, choć po pierwszym secie wygranym przez Marię 6:1, wydawało się, że spotkanie zakończy się szybko. Safina wzięła się jednak w garść i w dwóch kolejnych partiach okazała się po prostu lepsza. W trzecim secie Dinara prowadziła nawet 5:1, Szarapowej udało się wyrównać, ale ostatnie dwa gemy należały już do mnie znanej Rosjanki. Ćwierćfinały: Dinara Safina (Rosja) - Maria Szarapowa (Rosja, 1.) 1-6, 6-4, 7-5 Francesca Schiavone (Włochy) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja 8.) 6-3, 6-1 Mary Pierce (Francja 3.) - Jelena Lichowcewa (Rosja) 7-5, 4-6, 7-6 (8-6) Jelena Dementiewa (Rosja, 4.) - Anastazja Myskina (Rosja, 6.) 6-2, 6-3