Było to ich 10. spotkanie, a Szarapowa poprawiła bilans na 6-4, a na twardej nawierzchni na 4-1. We wtorek przerwała jednak serię czterech porażek z Chinką, trwającą od lipca 2009 roku. 24-letnia Rosjanka, która w sierpniu 2005 roku prowadziła w rankingu WTA Tour, pozna rywalkę dopiero po zakończeniu wieczornego meczu na korcie centralnym (rozpocznie się po północy czasu polskiego). Zmierzą się w nim dwie inne byłe liderki klasyfikacji tenisistek - Amerykanka Serena Williams (nr 10.) i Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (4.). Szarapowa przed rokiem dotarła na obiekcie w Key Biscane, położonym na przedmieściach Miami, do finału, wiec broni 700 punktów do rankingu. Wówczas przegrała z Białorusinką Wiktorią Azarenką. Teraz również mogą na siebie trafić dopiero w decydującym spotkaniu. Azarenka jest wciąż niepokonana w tym sezonie - wygrała już 26 meczów. Dłuższą serią może się pochwalić Szwajcarka Martina Hingis, bowiem w 1997 roku nie znalazła pogromczyni w 37 pierwszych pojedynkach w roku. Tę serię przerwała w finale wielkoszlemowego Roland Garros Niemka Steffi Graf. Białorusinka będzie walczyć o miejsce w półfinale w środę z Francuzką Marion Bartoli (nr 7.). Tego samego dnia wystąpi również Agnieszka Radwańska (5.), a po drugiej stronie siatki stanie Amerykanka Venus Williams, startująca z "dziką kartą". 23-letnia krakowianka powtórzyła w Miami swój ubiegłoroczny wynik, ale wciąż nie może być pewna utrzymania się na czwartej pozycji na świecie, najwyższej w dotychczasowej karierze. Może ją wyprzedzić Wozniacki (teraz jest szósta), ale tylko jeśli triumfuje w imprezie i pod warunkiem, że Polka nie dotrze do finału. Wyniki spotkań 1/4 finału: Maria Szarapowa (Rosja, 2.) - Na Li (Chiny, 8.) 6:3, 6:0 w nocy zagrają: Caroline Wozniacki (Dania, 4.) - Serena Williams (USA, 10.) w środę zagrają: Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1.) - Marion Bartoli (Francja, 7.) Agnieszka Radwańska (Polska, 5.) - Venus Williams (USA)