Rywalka zajmuje 27. miejsce w rankingu WTA. W tym roku zagrała tylko jeden mecz - przegrała w Australian Open z Rosjanką Anastazją Potapową. Amerykanka wygrała w karierze dwa turnieje, jeden z nich na trawie w s’Hertogenbosch dwa lata temu. Specjalizuje się w grze na trawie. W Wielkim Szlemie najlepszy wynik uzyskała w tym samym sezonie na Wimbledonie docierając do ćwierćfinału. Po jej wynikach widać, że nie lubi nawierzchni ceglanej, na której rozgrywany jest turniej w Madrycie. Pierwszy set trwał zaledwie pół godziny. Toczył się pod dyktando Polki. Świątek zaczęła od prowadzenia 5:0. Dopiero pewna zwycięstwa w tej partii nieco się rozluźniła i przegrała gema przy serwisie rywalki. 19-letnia tenisistka z Raszyna miała również trochę kłopotów w kolejnym gemie. Riske dwa razy stanęła przed szansą przełamania Polki. Nie wykorzystała ich, za to Świątek przy drugiej okazji zakończyła seta. W drugim secie Amerykanka była dużo groźniejsza, grała pewniej. Ale bardzo skupiona Świątek kontrolowała sytuację na korcie. Kiedy tylko miała okazję - rywalka zagrała za blisko albo zbyt wolną piłkę - Polka była bezlitosna. Kończyła takie akcje mocnym uderzeniem najczęściej w linię albo tuż przy linii. Zaczęło się od 4:0. Widać, że Świątek dążyła do szybkiego zwycięstwa prostymi środkami. Była blisko - jak w pierwszym secie - wyniku 5:0, ale Riske w końcówce piątego gema zaczęła grać bardzo dobrze i popisała się kilkoma dobrymi akcjami. Obroniła się. To był jednak jedyny gem wygrany w tym secie przez Amerykankę. Dwa kolejne wygrała Świątek. Potrzebowała czterech piłek meczowych, by zakończyć spotkanie. To był pierwszy mecz Świątek od niespodziewanej porażki przed miesiącem z Aną Konjuh w Miami i pierwszy w tym roku na nawierzchni ceglanej. Zwyciężczyni Roland Garrosa pokazała, że o wpadce z Chorwatką zapomniała, a do gry "na mączce" jest przygotowana. W kolejnej rundzie Polka zagra z Niemką Laurą Siegemund. Olgierd Kwiatkowski I runda gry pojedynczej kobiet Mutua Madrid Open (pula nagród 2,56 mln euro): Iga Świątek (Polska, 14) - Alison Riske (USA) 6:1, 6:1