24-letnia Radwańska, która zajmuje 113. miejsce w rankingu WTA, do turnieju głównego dostała się dzięki "dzikiej karcie". Rosjanka, która jest niżej w rankingu zaledwie o dziesięć miejsc, grała w eliminacjach. W decydującym pojedynku uległa Polce Magdzie Linette, ale i tak się zakwalifikowała jako "szczęśliwa przegrana". W meczu I rundy pomiędzy Radwańską a Kuliczkową, które spotykały się po raz pierwszy, można się było spodziewać wszystkiego, jednak raczej nie takiego pogromu. Urszula zupełnie nie potrafiła sobie poradzić z grą rywalki, popełniała też sporo błędów, a do tego w jej poczynania wkradała się nerwowość. Publiczność zebrana w "Spodku" próbowała dodać Radwańskiej otuchy, gdy Polka wygrała gema w drugim secie rozległy się mocne oklaski, ale wiele to nie pomogło. To był jedyny gem zdobyty przez Radwańską w tym trwającym 52 minuty meczu. Polka słabo prezentowała się przy serwisie, wygrała zaledwie 42 procent piłek po pierwszym podaniu, przy 85 procentach Rosjanki, a także 33 procent po drugim, rywalka miała 50-procentową skuteczność. Wcześniej awans do drugiej rundy zapewniła sobie Magda Linette. Poznanianka, która w Katowicach musiała wystąpić w eliminacjach, pokonała w I rundzie Niemkę Annę-Lenę Friedsam 7:6 (7-5), 6-4. W kolejnej rundzie 23-letniej Polce przyjdzie zmierzyć się z rozstawioną z numerem trzecim Włoszką Camilą Giorgi. Później we wtorek swoje mecze rozegrają m.in. Magdalena Fręch i Agnieszka Radwańska, która po spotkaniu siostry wyszła na rozgrzewkę. Paweł Pieprzyca Wyniki 1. rundy: Urszula Radwańska (Polska) - Jelizawieta Kuliczkowa (Rosja) 0:6, 1:6 Magda Linette (Polska) - Anna-Lena Friedsam 7:6 (7-5), 6:4 Klara Koukalova (Czechy) - Petra Martić (Chorwacja) 6:2, 6:4 Kristen Flipkens (Belgia, 7) - Annika Beck (Niemcy) 6:4, 6:1 Carina Witthoeft (Niemcy) - Tereza Smitkova (Czechy) 6:2, 6:2 Zobacz wypowiedź Magdy Linette dla TVP Sport