Zajmująca 110. miejsce w światowym rankingu Stojanović jest ostatnio na fali. W minionym tygodniu dotarła do półfinału zawodów WTA rangi Premier w chińskim Zhengzhou (z pulą nagród 1,5 mln dol.). Ze względu na ten udany występ nie mogła wziąć udziału w kwalifikacjach w Kantonie. Organizatorzy tego turnieju umieścili ją więc w głównej drabince na zasadzie przewidzianego w regulaminie "specjalnego zwolnienia". Plasująca się na 197. pozycji na liście WTA Fręch w trzecim gemie dwukrotnie musiała się bronić przed stratą podania, a po chwili sama popisała się "breakiem". Serbka od razu jednak odrobiła stratę, a decydujące o losach partii przełamanie zaliczyła przy stanie 5:5. W drugiej zawodniczka z Bałkanów prowadziła już 5:2, ale wówczas cztery gemy z rzędu zapisała na swoim koncie łodzianka. W tie-breaku prowadziła 2-0, ale potem do głosu doszła już rywalka. Był to pierwszy w karierze pojedynek tych tenisistek. Fręch była jedyną Polką w obsadzie tej imprezy. Wynik meczu 1. rundy singla: Nina Stojanović (Serbia) - Magdalena Fręch (Polska) 7:5, 7:6 (7-4)