Decyzja 28-letniej Belgijki oznacza, że nie zagra już w Indian Wells, bowiem już na jesieni zapowiedziała, że po tym sezonie wycofa się z zawodowego tenisa. Triumfowała w tej imprezie dwukrotnie, w 2003 i 2005 roku, a w 2001 roku dotarła tu do finału. Już raz zakończyła karierę, w 2007 roku tuż po występie w warszawskim turnieju WTA - J&S Cup, ale dwa lata później, po urodzeniu córki wróciła na korty. Jako szczęśliwa mama wygrała trzy turnieje zaliczane do Wielkiego Szlema - US Open (2009-10) i Australian Open (2011). W ubiegłym sezonie zwyciężyła tylko w Melbourne, a przez większość miesięcy zmagała się z kontuzjami barku, nadgarstka i kolana. W tegorocznym Australian Open nie obroniła tytułu, ponosząc porażkę w półfinale z Białorusinką Wiktorią Azarenką, późniejszą triumfatorką. Podczas jednej z wymian skręciła kostkę. Nie wiadomo jeszcze czy ten uraz nie zmusi jej do rezygnacji ze startu w kolejnej imprezie rangi Premier I, która w dniach 20-31 marca odbędzie się na twardych kortach w Miami (z pulą nagród 4 828 050 dol.).