W pierwszym secie czwartkowego meczu mieliśmy pięć przełamań. Pojedynek lepiej rozpoczęła 106. w rankingu WTA Chinka, która prowadziła z przełamaniem 3:1. Polka odrobiła straty w szóstym gemie, a potem mieliśmy jeszcze dwa kolejne przełamania. W dziewiątym gemie Linette po walce obroniła własny serwis, a w 12., za drugim break pointem, po raz kolejny przełamała podanie Shuai Peng, zwyciężając 7:5. Drugi set toczył się już pod dyktando 28-letniej poznanianki. Polka dwa razy przełamała podanie Chinki, wygrywając 6:1, a spotkanie zakończyła za pierwszą piłką meczową. "Ulżyło mi, ponieważ pierwszy set był bardzo wyrównany. Udało mi się wykonać kilka niesamowitych zagrań na końcu pierwszego seta i cieszę się, że dobrze rozpoczęłam drugiego" - powiedziała triumfatorka."Na początku za bardzo dałam się wciągnąć w jej grę, ale potem potem zwolniłam. Uświadomiłam sobie, że muszę sprawić, by trochę się poruszyła. Walczyłem i udało mi przejść dalej" - dodała. W pierwszej rundzie Linette pokonała Ukrainkę Katerynę Bondarenko 6:2, 6:2. Ćwierćfinałową rywalką 42. w zestawieniu WTA Polki będzie inna Chinka Xiyu Wang, która jest 134. w rankingu. Wyniki 2. rundy gry pojedynczej: Magda Linette (Polska, 5.) - Shuai Peng (Chiny) 7:5, 6:1 Pawo