Falkowska, która dostała się do turnieju głównego w Gdyni jako "szczęśliwa przegrana", w pierwszej rundzie w 56 minut pokonała Ukrainkę Katerynę Bondarenko, której oddała tylko dwa gemy. Obie tenisistki spotkały się wcześniej w drugiej rundzie eliminacji, gdzie wygrała Bondarenko. W Gdyni te dwie zawodniczki zmierzyły się jeszcze w deblu - grająca w parze z Paulą Kanią-Choduń Falkowska uległa parze Bondarenko/Katarzyna Piter.21-letna Falkowska w drugiej rundzie gry pojedynczej trafiła na Niemkę Tamarę Korpatsch. Nigdy wcześniej ze sobą nie grały.Polka, która jest zdecydowanie niżej w rankingu WTA, zajmuje w nim 487. miejsce, natomiast środowa rywalka jest 162., zaczęła lepiej ten mecz. Już w trzecim gemie przełamała podanie wyżej notowanej przeciwniczki.Niemka w szóstym gemie odrobiła straty, ale w kolejnym znowu dała sobie odebrać serwis.Falkowska w dziewiątym gemie miała nawet piłkę setową, której jednak nie udało się wykorzystać. I zamiast zwycięstwa w partii Polka w następnym gemie przegrała podanie. Zrobił się więc remis 5:5. Dwa kolejne gemy padły także łupem 26-letniej Niemki, która wygrała seta 7:5. Korpatsch szła za ciosem. Co prawda w pierwszym gemie drugiego seta nasza tenisistka miała break pointa, ale jednak nie udało jej się przełamać rywalki, która następnie utrzymała serwis. To był szósty gem z rzędu wygrany przez Niemkę.Falkowska w trzecim gemie w końcu przełamała tę niekorzystną serię, wygrywając go do zera. Niestety, Polka nie była w stanie utrzymać podania, a po chwili przeciwniczka pewnie zwyciężyła przy serwisie i prowadziła już 4:1. Kolejne dwa gemy również padły łupem Korpatsch, która wygrała drugiego seta 6:1 i cały mecz po godzinie i 25 minutach. II runda gry pojedynczej: Weronika Falkowska (Polska) - Tamara Korpatsch (Niemcy) 5:7, 1:6 Pawo