WTA Finals nazywany jest nieoficjalnymi mistrzostwami świata. Kerber stanie przed szansą, żeby mocnym akcentem zakończyć wyśmienity dla niej sezon. Niemka polskiego pochodzenia w tym roku wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe - Australian Open i US Open. Dotarła do finału Wimbledonu, a na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro zdobyła srebrny medal. Świetne wyniki sprawiły, że zdetronizowała Amerykankę Serenę Williams w światowym rankingu i zapewniła sobie pierwsze na koniec sezonu.Kerber w imprezie kończącej sezon bierze udział po raz czwarty. Nigdy wcześniej nie udało jej się dotrzeć do półfinału. W tym roku jest inaczej. 28-letnia tenisistka wyszła z Grupy Czerwonej z pierwszego miejsca, a w 1/2 finału szybko uporała się z Radwańską oddając jej zaledwie trzy gemy.Występ Cibulkovej w finale jest sporą niespodzianką. Słowaczka rywalizację w Singapurze rozpoczęła od dwóch porażek. W ostatniej serii spotkań Cibulkova musiała wygrać bez straty seta z Rumunką Simoną Halep i liczyć, że Kerber również wygra w dwóch partiach z Amerykanką Madison Keys. Oba warunki zostały spełnione i 27-letnia zawodniczka znalazła się w najlepszej czwórce. W półfinale naprzeciw Cibulkovej stanęła Swietłana Kuzniecowa. Rosjanka wygrała pierwszego seta 6:1. Kolejne dwie partie padły jednak łupem debiutantki i niespodzianka stała się faktem.Niedzielny finał będzie 10. konfrontacją Kerber i Cibulkovej. Przed imprezą w Singapurze bilans w ich pojedynkach był remisowy (4-4), ale zmierzyły się kilka dni temu w fazie grupowej i wówczas lepsza była Niemka, która wygrała w trzech setach.