Było to szóste spotkanie tych zawodniczek, a 22-letnia Polka wyrównała bilans na 3-3. Wcześniej krakowianka wygrała w 2007 roku w hali w Zurychu 6:4, 6:3 oraz trzy lata później na twardym korcie w San Diego 6:2, 6:0. Dwukrotnie przegrała na "ziemi" w Rzymie w 2007 roku 0:6, 0:2 (krecz) i w 2010 roku w Stuttgarcie 3:6, 7:6 (7-4), 2:6, a także raz na cementowej nawierzchni w wielkoszlemowym US Open w Nowym Jorku 4:6, 1:6. Na otwarcie środowego meczu Radwańska wygrała swoje podanie bez straty punktu, a także dwa kolejne gemy do 30, dzięki czemu odskoczyła na 3:0. Od tego momentu zawodniczka z Izraela zaczęła grać lepiej i wytrzymywać tempo wymian narzucone przez przeciwniczkę. Odrobiła straty, m.in. dlatego, że Polka przestała trafiać pierwszy serwis, a drugi grała zbyt asekuracyjnie. Przy stanie 4:4 pozwoliła się przełamać, ale od razu się zrewanżowała. W sumie Radwańska wygrała pięć kolejnych gemów, do stanu 2:0 w drugiej partii. Pierwszą rozstrzygnęła na swoją korzyść po 51 minutach, wykorzystując drugiego setbola przy podaniu rywalki. Serię tę przerwała Peer zdobywając dwa kolejne gemy i wyrównując na 2:2, ale w trzech następnych lepsza była Polka. Przy stanie 5:2 krakowianka nie wykorzystała jednak meczbola, gdy serwowała rywalka. Chwilę później sama pozwoliła się przełamać. Potem, przy 5:4, zakończyła trwające godzinę i 50 minut spotkanie, przy czwartej okazji. Był to zarazem szósty "break" na jej korzyść, a sama straciła swoje podanie czterokrotnie. W ćwierćfinale przeciwniczką krakowianki będzie Niemka polskiego pochodzenia - Sabine Lisicki. W drugiej rundzie Lisicki pokonała Czeszkę Ivetę Beneszovą 6:3, 6:3. Lisicki, obecnie 14. w rankingu WTA Tour, została ostatecznie rozstawiona z dziewiątką i przesunięta na sam dół drabinki, na miejsce kontuzjowanej Czeszki Petry Kvitovej (nr 2.). Dzięki temu miała na otwarcie wolny los, więc mecz z Beneszovą był jej pierwszym w tej imprezie. Radwańska startowała w Dubaju również w deblu, razem ze Słowaczką Danielą Hantuchovą (nr 3.), jednak przegrały z Su-Wei Hsieh z Tajwanu i Chinką Shuai Peng 3:6, 4:6. W singlu krakowianka nie poniosła w tym sezonie porażki wcześniej niż w 1/4 finału, co miało miejsce miesiąc temu w wielkoszlemowym Australian Open. W dwóch pozostałych startach odpadała w półfinałach - w turniejach WTA Tour w Sydney i tydzień temu w Dausze. Za każdym razem musiała uznać wyższość Białorusinki Wiktorii Azarenki, liderki rankingu, niepokonanej jeszcze w tym roku (17 zwycięstw). Z imprezy musiała się wycofać Wiktoria Azarenka. Białorusinka po zwycięstwie w Australian Open została numer jeden kobiecego tenisa. Swoją dominację potwierdziła w zeszłym tygodniu wygrywając turniej w Dausze. W półfinale pokonała Agnieszkę Radwańską, ale nabawiła się też kontuzji kostki. - Zrobiłam wszystko, by móc zagrać w finale. Wymagało to ode mnie sporego poświęcenia, użyłam środków przeciwbólowych, ale nie było poprawy. Wczoraj próbowałam odbijać piłkę, jednak stało się jasne, że w tym roku nie dam rady zagrać w Dubaju - powiedziała Azarenka, cytowana przez internetową stronę WTA. Po południu o awans do 1/2 finału gry podwójnej będzie walczyć w Dubaju Alicja Rosolska w parze z Hiszpanką Anabel-Mediną Garrigues. Po drugiej stronie siatki staną najwyżej rozstawione Amerykanki Liezel Huber i Lisa Raymond. II runda gry pojedynczej: Agnieszka Radwańska (Polska, 5) - Shahar Peer (Izrael) 7:5, 6:4 Samantha Stosur (Australia, 4) - Lucie Safarova (Czechy) 6:1, 6:7 (5-7), 6:1 Jelena Jankovic (Serbia, 8) - Flavia Pennetta (Włochy) 6:4, 6:2 Sabine Lisicki (Niemcy, 9) - Iveta Benesova (Czechy) 6:3, 6:3 Ana Ivanovic (Serbia) - Maria Kirilenko (Rosja) 6:2, 7:6 (7-4) Julia Goerges (Niemcy) - Casey Dellacqua (Australia) 6:0, 6:2 Daniela Hantuchova (Słowacja) - Shuai Peng (Chiny) 7:5, 6:2 Caroline Wozniacki (Dania, 3) - Simona Halep (Rumunia) 6:2, 6:3