28-letnia zawodniczka, która dwukrotnie triumfowała w Australian Open, powiadomiła organizatorów, że nie będzie mogła wystąpić w Nowej Zelandii z powodów osobistych. "To oczywiste, że sporo się u niej dzieje i niestety zabraknie jej w rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu turnieju. To dla niej trudne. Jest profesjonalistką i ciężko trenuje, bo chce dalej grać w tenisa" - powiedział dyrektor turnieju w Auckland Karl Budge. Azarenka rok temu została matką, a w czerwcu wróciła do rywalizacji. W pierwszych turniejach po wznowieniu kariery towarzyszył jej synek Leo. Tuż po Wimbledonie rozstała się z partnerem Billym McKeague'em i od tego czasu walczą w sądzie o prawo do opieki nad dzieckiem. Ojciec chłopca nie zgodził się, by w tym czasie opuścił on Kalifornię. Białorusinka nie chciała rozstawać się z synkiem i dlatego od lipca nie wystąpiła już w żadnym spotkaniu, rezygnując m.in. z udziału w wielkoszlemowym US Open i finale Grupy Światowej w Pucharze Federacji. Przyszłoroczna edycja turnieju w Melbourne odbędzie się w dniach 15-28 stycznia.