Turniej WTA w Warszawie to jedyna w roku okazja, aby zobaczyć Igę Świątek w akcji na polskiej ziemi. Najlepsza tenisistka świata - jak w poprzednim sezonie - przyjedzie do stolicy, aby zaprezentować się przed swoimi kibicami. Specjalnie dla niej organizatorzy zmienili w tym roku nawierzchnię z ceglanej na twardą. Po poprzedniej edycji raszynianka mówiła, że gra na mączce na tym etapie sezonu jest jej nie na rękę i sprawia problemy natury logistycznej. Wielkie zmiany u słynnej rywalki Świątek. Iga pospieszyła z gratulacjami Życzenie Świątek zostało spełnione, a ta potwierdziła swój udział w turnieju. Na liście startowej znalazły się również inne znane na świecie zawodniczki. Dość wspomnieć chociażby o Karolinie Muchovej, Lin Zhu, Shuai Zhang czy Lindie Noskovej. Swój akces zgłosiła też niedawna mistrzyni Wimbledonu Marketa Vondrousova, która ostatecznie musiała jednak wycofać się z rywalizacji. Trzy Polki wystąpią w turnieju WTA w Warszawie W niedzielę na warszawskich kortach rozpoczęły się eliminacje do turnieju. Do walki stanęły cztery Polki - Martyna Kubka, Weronika Falkowska, Olivia Lincer i Stefania Rogozińska-Dzik. Wszystkie cztery zawodniczki poniosły w swoich pojedynkach porażki i przekreśliły swoje szanse na awans. Przypomnijmy, że kwalifikacje składają się z dwóch meczów - rywalki, które pokonały "Biało-Czerwone", będą w poniedziałek rozgrywały spotkania, które zadecydują o ich udziale w zawodach. Chętnych tenisistek jest osiem, a wolnych miejsc - cztery. Prawa ręka Putina reaguje na wyrzucenie Zwonariowej. Oczekuje zakazu Jednocześnie w poniedziałek rozpoczną się już mecze pierwszej rundy. Kibice będą mieli okazję obejrzeć mecz Mai Chwalińskiej z Laurą Siegemund. Weronika Ewald wciąż czeka na swoją rywalkę - będzie nią jedna ze zwycięskich kwalifikantek, co oznacza, że do pojedynku dojdzie najpewniej we wtorek. Na ten dzień zaplanowano również pierwsze spotkanie Igi Świątek. Przeciwniczką gwiazdorki będzie Nigina Abdurajmowa z Uzbekistanu. W niedzielę poznaliśmy również kształt całej drabinki turnieju. W finale możemy obejrzeć powtórkę z niedawnego meczu o tytuł na Roland Garros, bo w Warszawie z "dwójką" rozstawiona jest Karolina Muchova. Wcześniej Świątek, jeśli oczywiście będzie wygrywać swoje spotkania, może trafić między innymi na Lindę Noskovą, Katerinę Sinakovą czy Shuai Zhang.