Faworytkę spotkania trudno było wskazać. Z jednej strony - w swoim "domowym" turnieju lepiej spisywała się dotąd Krejcikova, która w drodze do półfinału nie straciła choćby seta. Z drugiej - Rybakina, mimo nieco słabszej w ostatnim czasie dyspozycji (w US Open odpadła już w pierwszej rundzie, fatalnie spisała się także w Tokio, gdzie także pożegnała się ze zmaganiami już na pierwszej przeszkodzie) w Ostrawie sygnalizowała, że stać ją na miejsce w wielkim finale. Wszystko jasne. Oto pierwsza finalistka turnieju WTA w Ostrawie Mecz zaczął się od dość wyrównanej gry. Przy stanie 1:1 szansę na przełamanie rywalki miała Czeszka, ale nie zdołała jej wykorzystać. Reprezentująca Kazachstan, lecz urodzona w Moskwie rywalka premierowego "breaka" miała dopiero przy wyniku 3:2, ale była bardziej skuteczna niż rywalka, zyskując cenną przewagę. Chwilę potem jednak Krejcikova odrobiła straty i stając przed szansą na ponowne wyrównanie stanu pojedynku. To Rybakina jednak "zamknęła" pierwszego seta. Drugi raz wygrała podanie przeciwniczki, a chwilę potem postawiła kropkę nad "i", wygrywając tę partię 6:3. Set drugi był jeszcze bardziej zacięty. 23. i 26. rakieta świata wygrywały własne podania, a wszystko rozstrzygnęło się dopiero w tie-breaku. Górą w nim była Krejcikova, która wygrała 7-4 i wyrównała tym samym stan rywalizacji. Czeszka ostatecznie odwróciła losy meczu. Decydującą partię wygrała 6:4, przełamując rywalkę w końcówce. W drugim półfinale Iga Świątek zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową z Rosji. Relacja "na żywo" w Interii. Barbora Krejcikova (23. WTA) - Jelena Rybakina (26. WTA) 3:6, 7:6 (7-4),