Wszystkie trzy nasze reprezentantki, które pojawiły się w eliminacjach Roland Garros, przebrnęły przez pierwszą rundę kwalifikacji. Jedną z nich była Linda Klimovicova. 20-latka, która w październiku ubiegłego roku utrzymała polskie obywatelstwo, rozegrała bardzo dobre spotkanie przeciwko utalentowanej Czeszce - Lindzie Fruhvirtovej. W całym meczu posłała aż osiem asów i odniosła zwycięstwo 6:4, 6:4. W kolejnej fazie nasza tenisistka trafiła na rozstawioną z "5" w eliminacjach - Mananchayę Sawangkaew. To zawodniczka z Tajlandii, plasująca się obecnie na 111. miejscu w rankingu - o 81 lokat wyżej od Klimovicovej. Pod koniec września ubiegłego roku 22-latka błysnęła przed szerszą publicznością w Pekinie, stawiając trudne warunki Arynie Sabalence. Liderka kobiecego rankingu musiała się wtedy solidnie napracować na zwycięstwo w premierowej odsłonie. Zapowiadała się ciekawa rywalizacja o trzecią rundę kwalifikacji. Roland Garros: Linda Klimovicova pokonała Mananchayę Sawangkaew Mecz rozpoczął się od serwisu Sawangkaew. Reprezentantka Tajlandii jako pierwsza miała szansę, by objąć prowadzenie, ale Klimovicova doprowadziła do równowagi. Później nasza zawodniczka generowała sobie break pointy i tak za drugim podejściem udało się przełamać rywalkę już na starcie. W następnych minutach Linda powiększyła swoją przewagę. W pewnym momencie wyszła na 3:0 z przewagą podwójnego breaka. Wtedy Mananchaya wzięła się za odrabianie strat. Najpierw dobrała się do serwisu reprezentantki Polski, a później obroniła piłkę na przełamanie i złapała kontakt z Lindą. Przy stanie 3:2 z perspektywy Klimovicovej, zawodniczka rozstawiona z "5" poprosiła o pomoc medyczną. Sawangkaew narzekała na ból w dolnym odcinku pleców. Na szczęście przerwa nie wytrąciła Klimovicovej z dobrej gry. Wyszła ze stanu 15-30 przy swoim podaniu i dorzuciła czwarte "oczko". Następnie Linda uzyskała kolejne przełamanie i przy wyniku 5:2 serwowała po zwycięstwo w premierowej odsłonie pojedynku. Dokonała tej sztuki bez większych problemów, kończąc seta rezultatem 6:2. Na początku drugiej odsłony obie pilnowały swoich podań. Ta sytuacja potrwała aż do piątego gema. Wówczas Sawangkaew nie wykorzystała piłki na 3:2 i to się zemściło. W następnych minutach na korcie rządziła 20-latka. Klimovicova zgarniała kolejne gemy i przy stanie 5:2 serwowała po awans do decydującej rundy eliminacji. Wtedy dała się przełamać, ale nie przejęła się zbytnio tym faktem. Po chwili tym samym odwdzięczyła się rywalce. Ostatecznie Linda triumfowała 6:2, 6:3, wykorzystując drugiego meczbola. Jej przeciwniczką w meczu o główną drabinkę Roland Garros będzie Leyre Romero Gormaz lub Astra Sharma.