Jan Zieliński za oceanem radzi sobie ostatnio wyśmienicie - najpierw z Hubertem Hurkaczem dotarł do półfinału w wielkim turnieju w Montrealu, w sobotę zaś walczył o swój drugi w karierze triumf, już z Hugo Nysem, w Winston-Salem. Tu dotarli do finału, w którym ulegli jednak świetnej parze Mathew Ebden - Jamie Murray. Punkty zdobyte w tych dwóch imprezach pozwoliły Polakowi wskoczyć do TOP-50 rankingu deblistów, ale przecież najwięcej zyskać można w Wielkich Szlemach. Problemy Nysa przy serwisie. Aż do tie-breaka Debel Nys/Zieliński uważano za faworytów starcia z brytyjsko-francuską parą Martin/O'Mara, ale w pierwszym secie to rywale byli bliżej triumfu. Problemy z serwisem miał zwłaszcza Nys, wtedy przeciwnicy trzykrotnie zyskiwali szansę na przełamanie. Działo się to w szóstym gemie, aczkolwiek i w pozostałych nie wyglądało to najlepiej. Tenisiści z Monako i Polski się jednak obronili, udało im się dotrwać do tie-breaka. Tu wyżej stały szanse rywali, którzy wygrywali niemal wszystkie punkty po swoich serwisach. A dokładnie, do momentu startu decydującej rozgrywki, 24 z 27. Jednego zresztą oddali podwójnym błędem. A jednak w tie-breaku sytuacji się odwróciła. Od razu skutecznym returnem Nysa na ciało rywala debel ten zyskał minibreaka. Po drugim, który był efektem ataku Zielińskiego i wymuszenia błędu przeciwnika, zrobiło się 6-2. Polak i gracz z Monako mieli cztery setbole, dwa przy własnym serwisie. I je... zmarnowali! Gdy Zieliński wyrzucił piłkę na aut i zrobiło się 6-6, rzucił ze złości rakietę na kort. Szybko ją jednak podniósł i ochłonął. Dzięki Nysowi udało się uzyskać kolejne przełamanie, a błąd O'Mary sprawił, że polsko-monakijski debel wygrał pierwszą partię. Zieliński z Nysem zdominowali rywali. Pewny awans! Drugi set był już trochę jednostronny, bo Nys z Zielińskim tym razem bardzo pewnie wygrywali swoje podania, a O'Mara z Martinem coraz częściej się mylili. Już nie mieli 89 proc. skuteczności serwisu, jak w pierwszym secie przed tie-breakiem. Teraz w każdym gemie, w którym podwali, musieli się bronić przed stratą serwisu. W drugim, mimo trzech breakpointów, to im się jeszcze udało. W czwartym i szóstym - już nie. Mecz zaś zakończył udanym serwisem Zieliński, po którym Martin odpowiedział returnem w taśmę. W drugiej rundzie Nys z Zielińskim zagrają z parą rozstawioną z dziesiątką: Jamie Murray (Wielka Brytania)/Bruno Soares (Brazylia). Będą się więc mogli zrewanżować Szkotowi za przegrany finał w Winston-Salem. US Open. 1/32 finału turnieju deblistów Hugo Nys (Monako)/Jan Zieliński (Polska) - Fabrice Martin (France)/Jonny O'Mara (Wielka Brytania) 7-6 (8-6), 6-1.