Jessica Pegula aktualnie zajmuje 3. miejsce w rankingu WTA. Taylor Townsend natomiast jest dopiero 168. Ten mecz to kolejny dowód, na to, że wielkie niespodzianki w tenisie się zdarzają. Niżej notowana Amerykanka tym razem trafiła na swój wielki dzień i w 1/32 finału Internazionali d’Italia ograła swoją rodaczkę, Jessicę Pegulę. Sensacja w Rzymie. Pegula odpada już w drugiej rundzie Pierwszy set tego pojedynku zaczął się zgodnie z oczekiwaniami - Jessica Pegula wygrała dwa pierwsze gemy i wówczas nic nie wskazywało na wielką sensację. Ta jednak nadeszła. Wszystkie pozostałe gry padły łupem Taylor Townsend. Pegula przegrała wszystkie trzy serwisy i podchodziła do drugiego seta z bardzo dużą presją. Faworytka szybko otrząsnęła się po fatalnie przegranym pierwszym secie i w drugim to ona była górą. Pegula wygrała 6:3 i wówczas wydawało się, że całkowicie odzyskała kontrolę nad tym pojedynkiem. O zwycięstwie miał zadecydować trzeci set, a ten przyniósł nam ogromną sensację. Decydującego seta Taylor Townsend rozpoczęła od bardzo mocnego uderzenia - wygrała trzy pierwsze gemy i zwycięstwo miała już na wyciągnięcie ręki. Niżej notowana zawodniczka już nie oddała przewagi i mimo przegrania trzech gemów, ostatecznie to ona wyszła zwycięsko z tego pojedynku. Tym samym Jessica Pegula sensacyjnie wylądowała "za burtą" turnieju WTA w Rzymie. Dzięki temu zwycięstwu Taylor Townsend awansowała do 1/16 finału turnieju WTA w Rzymie. Tam jej rywalką będzie Chinka Xiyu Wang. Do tej pory jej największym osiągnięciem w karierze jest awans do czwartej rundy US Open - Amerykanka dokonała tego w 2019 roku. To nie pierwszy raz, kiedy Taylor Townsend sprawia wielką niespodziankę w starciu z Jessicą Pegulą. W 2020 roku Amerykanki spotkały się w pierwszej rundzie Australian Open - wówczas Townsend pokonała swoją rywalkę 2:0 (6:4, 7:5)