30 stycznia Wozniacki nie tylko straciła prowadzenie w klasyfikacji WTA Tour na rzecz Białorusinki Wiktorii Azarenki, ale spadła od razu na czwarte miejsce. Wyprzedziły ją też Czeszka Petra Kvitova i Rosjanka Maria Szarapowa. Po niezbyt udanych lutowych startach w Dausze (2. runda) i Dubaju (1/2 finału) reprezentantka Danii poleciała do Stanów Zjednoczonych, gdzie towarzyszyła w cyklu startów na tym kontynencie swojemu narzeczonemu Irlandczykowi Rory'emu McIlroyowi, który w poniedziałek po zwycięstwie w turnieju PGA Tour w Palm Beach objął prowadzenie w rankingu najlepszych golfistów świata. Na jej profilu na Facebooku, na stronach internetowych oraz w prasie bulwarowej co kilka dni pojawiały się kolejne informacje o tym, jak spędza wolny czas. Jednak najbardziej nośnym newsem okazał się zakład, w wyniku którego oboje postanowili w Wielkim Poście odmawiać sobie m.in. czekolady, słodyczy i deserów w przypadku Wozniacki oraz chipsów, popcornu i alkoholu przez McIlroya, który lubi też markową whisky. Osoba, która pierwsza złamie postanowienie, będzie musiała kupić zwycięzcy kosztowny prezent. Trudno oprzeć się wrażeniu, że sielankowe historie "sprzedawane" brasie kolorowej są jednym ze sposobów ukrycia wyraźnego kryzysu formy Wozniacki. Tenisistka z Odense była numerem jeden na świecie przez 67 tygodni, zanim wyprzedziła ją triumfatorka w wielkoszlemowego Australian Open. Właśnie w Melbourne Dunka oficjalnie zakończyła współpracę z trenerem Ricardo Sanchezem. W lutym do Dauhy i Dubaju jej ojciec i główny trener Piotr Woźniacki zaprosił do pomocy, jako sparingpartnera, Macieja Domkę (współpracującego z deblistką Alicją Rosolską). Ostatnio w profilu jego córki na stronie WTA pojawiło się nazwisko trenera Paula Duvilla. To wszystko może oznaczać dość chaotyczne próby ustalenia przyczyn zadyszki. Najbliższe dwa tygodnie będą dla Dunki ważnym testem, bowiem bronić ona będzie 1000 punktów w rankingu. Ewentualne niepowodzenie może dać czwartą pozycję - najwyższą w dotychczasowej karierze - Agnieszce Radwańskiej, prezentującej ostatnio wysoką formę. Polka przed rokiem odpadła w Indian Wells w 1/8 finału. Zdobyła wówczas 140 punktów, a jej obecna strata do Wozniacki to 420. Obie rozpoczną udział w imprezie od drugiej rundy, bowiem w pierwszej - jako rozstawione odpowiednio z numerem cztery i pięć - będą miały tzw. wolny los. Oznacza to, że wyjdą na kort dopiero w piątek lub sobotę. W Indian Wells zagra także młodsza z sióstr Radwańskich - Urszula (85. na świecie), która otrzymała od organizatorów "dziką kartę" do turnieju głównego. Jeśli Agnieszka Radwańska nie zdoła awansować w najbliższym notowaniu rankingu - za dwa tygodnie, kolejną szansę na przeskoczenie przyjaciółki będzie miała już pod koniec marca, gdy obie wystąpią w Miami (z pulą nagród 4 828 050 dol.). W poprzedniej edycji tej imprezy Polka osiągnęła ćwierćfinał, więc będzie bronić 250 punktów. Natomiast Dunka - 140 za 1/8 finału.