Cóż to jest za sezon dla Jasmine Paolini. Włoszka z polskimi korzeniami w lipcu wdrapała się na najwyższe w karierze miejsce w rankingu WTA i została piątą rakietą świata. To pokłosie kapitalnych występów we Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. W obu wielkoszlemowych turniejach dotarła do finału, jednak musiała uznać wyższość rywalek - najpierw Igi Świątek, a w Londynie Barbory Krejcikovej. Zmagania w singlu na Igrzyskach Olimpijskich we Francji tak udane już dla Paolini nie były. Po pokonaniu Any Bogdan i Magdy Linette niespodziewanie przegrała w 3. rundzie z Anną Karoliną Schmiedlovą. Słowaczka wygrała 7:5, 3:6, 7:5. Ostatecznie zajęła 4. miejsce - w półfinale okazała się wyraźnie słabsza od Igi Świątek i "otarła się" jedynie o brązowy medal. Świątek z medalem igrzysk, a tu komunikat ws. Sabalenki. Rywalka Polki ma czego żałować Włosi zachwyceni sukcesem tenisistek. Errani i Paolini bohaterkami mediów Niepowodzenie w singlu Włoszka odbiła sobie w deblu. W duecie z doświadczoną Sarą Errani rozbijały kolejne rywalki i dotarły do finału igrzysk. W niedzielę po zaciętej walce Włoszki wygrały z Rosjankami, Mirrą Andriejewą i Dianą Shnaider 2:6, 6:1, 10:7 i sięgnęły po złoty medal. Sukces określony został wręcz mianem historycznego. Włosi na medal w tenisie na igrzyskach czekali 100 lat. I doczekali się w sobotę. Po brązowy medal sięgnął Lorenzo Musetti. Włoski tenisista w meczu o trzecie miejsce pokonał Kanadyjczyka Felixa Augera-Aliassime'a 6:4, 1:6, 6:3. Dzień później kolejny krążek, tyle że ze złota dołożyły Sara Errani i Jasmine Paolini. Dzięki temu 37-letnia Errani dopełniła Karierowego Złotego Wielkiego Szlema. Było to jednocześnie pierwsze złoto w tenisie dla Włochów. Sukces tenisistek poniósł się mocno we włoskich mediach. Dość powiedzieć, że Errani i Paolini w weekend zostały absolutnymi bohaterkami tamtejszej prasy. Dziennikarze zachwycali się zwłaszcza formą Włoszki z polskimi korzeniami, dla której jest to zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. Iga Świątek obejrzała walkę o brąz. Poprawiała błędy z meczu z Qinwen Zheng Na pięć dni przed końcem igrzysk Włosi w klasyfikacji medalowej zajmują 8. miejsce. W dorobku mają aż dziewięć złotych medali - więcej od Niemców, czy Holendrów.