W tegorocznym turnieju Anderson był rozstawiony z "czwórką", natomiast jego rywal - z numerem 26. "Przeciwnik utrudniał mi dzisiaj życie. Poruszał się na korcie naprawdę bardzo dobrze" - przyznał Anderson, który mierzy 203 centymetry. Dodał samokrytycznie, że mógł prawdopodobnie serwować trochę lepiej. Pella po raz pierwszy w historii wystąpi w czwartej rundzie turnieju wielkoszlemowego. Teraz zmierzy się z finalistą Wimbledonu z 2016 roku Kanadyjczykiem Milosem Raonicem, rozstawionym z "piętnastką". W finale ubiegłorocznej edycji Wimbledonu Anderson przegrał w trzech setach z Serbem Novakiem Djokoviciem. bia/ co/