Pojedynek na Korcie Centralnym wyrównany był przez zaledwie cztery gemy w pierwszej partii. W piątym gemie Chorwat po raz pierwszy stracił własne podanie. Roger Federer grał tak, jak do tego przyzwyczaił. Wygrywał wszystko przy własnym serwisie i czyhał na potknięcia rywala. Tak było w dziewiątym gemie premierowego seta, w którym ograł rywala przy jego podaniu. Marin Cilić obronił jedną piłkę setową, ale przy drugiej był już bezradny. Popisem tenisisty z Bazylei był drugi set, w którym pozwolił Chorwatowi wygrać zaledwie jednego gema. Przy własnym podaniu, w całym secie stracił zaledwie dwa punkty. Trzecia partia również należała do siedmiokrotnego triumfatora Wimbledonu. Kluczowy okazał się siódmy gem, w którym Federer przełamał rywala. To wystarczyło, aby, utrzymując własne podanie, wygrać całego seta 6:4. Dla Federera to ósmy triumf na Wimbledonie i 19. w turnieju wielkoszlemowym. Pobił tym samym rekord, bo legendarnego turnieju nikt nie wygrał więcej niż siedem razy. Tegoroczne zmagania w Londynie Szwajcar wygrał, nie tracąc ani jednego seta. Wimbledon 2017 - finał singla mężczyzn: Roger Federer - Marin Cilić 6:3, 6:1, 6:4