Jest to ukłon władz turnieju w stronę kobiet, dla których występowanie we w pełni białych strojach wiązało się ze sporym dyskomfortem i stresem, kiedy przychodziło im grać akurat w momencie przechodzenia okresu. Nowy pomysł wiąże się z tym, że tenisistki będą zobowiązane, by górna część ich stroju była biała, dolna będzie już mogła być w innych barwach. CZYTAJ TAKŻE: Polska tenisistka walczy o Australian Open. Świetny początek w Madrycie! Wimbledon. Władze turnieju nagną zasady dotyczące tradycyjnego białego ubioru Oznacza to w praktyce, że wszystkie dziewczynki i kobiety występujące w kolejnych edycjach Wimbledonu będą miały możliwość ubioru kolorowych szortów, jesli taka będzie ich wola. Władze turnieju dodają, że ich celem jest, by zaktualizowanej tradycyjnej reguły pomogło zawodniczkom w pełni skupić się na rywalizacji sportowej i zmniejszyło potencjalne ryzyko dyskomfortu. Dużą pracę w tym temacie wykonało kampania "Address the Dress Code", która zwracała uwagę na fakt nieprzyjemności, jakich doświadczyły zawodniczki zmuszone do gry w pełni białym stroju. W tej sprawie do władz turnieju zwracały się także chociażby Billie Jean King czy Judy Murray, krytykując ich za tak konserwatywne podejście do tematu tradycyjnego ubioru w czasie trwania Wimbledonu. - W moim pokoleniu zawsze martwiłyśmy się tym, że trzeba było wystąpić w całości na biało. I to, co masz na sobie ma znaczenie, gdy akurat jesteś w trakcie okresu. Człowiek wtedy czuje nerwy, bo przecież chce być perfekcyjny, nieskalany - mówiła pierwsza z nich. To część szerszego tematu w brytyjskim sporcie. Wcześniej piłkarki West Bromwich Albion ogłosiły, że wystąpią w ciemnych spodenkach, mimo że ich tradycyjny "domowy" zestawi uwzględniał białe. Temat tego problemu podnosiły też zawodniczki reprezentacji Anglii w czasie tegorocznych Mistrzostw Europy, zwracając uwagę, że w pełni biały domowy strój jest "niepraktyczny".