Wimbledon jest jedyną z czterech odsłon Wielkiego Szlema, w której w trakcie imprezy jest dzień całkowicie wolny od gry. Tenisiści wychodzili kilka razy w historii na kort na zasadzie wyjątku, jeśli z powodu złej pogody były duże opóźnienia w rywalizacji. W przypadku londyńskich zawodów tradycyjny dzień wolny miał służyć ochronie trawiastej nawierzchni. Organizatorzy wyjaśnili jednak, że obecna, lepsza technologia pozwala przeprowadzić zmagania bez takiej przerwy. Dodatkowy dzień meczowy ma natomiast zapewnić większe przychody z turnieju. W tegorocznej edycji, która rozpocznie się 28 czerwca, tradycja Open Sunday po raz ostatni ma zostać zachowana. Organizatorzy planują zapełnić widzami 25 procent pojemności trybun. Ubiegłoroczny Wimbledon został odwołany z powodu pandemii COVID-19. an/ cegl/ Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!