Zajmująca 75. miejsce w rankingu WTA Linette wygrała z rozstawioną z "25" Anisimovą 6:4, 7:5. Niespełna 18-letnia Amerykanka w styczniowym Australian Open dotarła do 1/8 finału, a następnie w Rolandzie Garrosie odpadła dopiero w półfinale. "To był dobry mecz Magdy. Mieliśmy opracowaną taktykę i zrealizowała ją bardzo dobrze. Najważniejsza była regularność. Bardzo dobrze sobie radziła w swoich gemach serwisowych poza kłopotami w końcówce drugiego seta. Wykonała kawał dobrej roboty. Jestem bardzo dumny. Zyska teraz pewność siebie. To spotkanie jest potwierdzeniem, że może grać na takim poziomie" - zaznaczył Gellard. Poznanianka po awansie do drugiej rundy mówiła obecnym w Londynie dziennikarzom, że poprawiła w porównaniu choćby z sytuacją sprzed roku swój serwis. Miało to odzwierciedlenie w czwartkowym pojedynku. "Bardzo dobrze serwowała. To ważne przy tak świetnej zawodniczce jaką jest Anisimova. Grając z nią, nie możesz kilka razy z rzędu posłać piłki w jedno miejsce. Trzeba mieszać kierunkami, bo Amerykanka należy do światowej czołówki" - argumentował Brytyjczyk. Po meczu pierwszej rundy ocenił on, że w pierwszym secie meczu z rosyjską kwalifikantką Anną Kalinską Linette zagrała perfekcyjny tenis. Spytany o porównanie tamtej partii z czwartkowym występem stwierdził, że nie da się tego zrobić. "To były inne przeciwniczki i inna sytuacja. W pierwszej rundzie Magda była faworytką, teraz nie" - zastrzegł. Faworytką 27-letnia Polka nie będzie także w kolejnym spotkaniu. Po drugiej stronie stanie bowiem rozstawiona z "szóstką" Petra Kvitova. Czeszka ma w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe i oba wywalczyła właśnie na londyńskiej trawie. "W tym meczu na Magdzie nie będzie ciążyła presja. To będzie bardzo trudne spotkanie, ale jak chcesz wygrać taki turniej, to musisz pokonać takie zawodniczki jak Petra. Będziemy się przygotowywać w taki sam sposób jak dotychczas i dalej iść drogą, którą podążamy" - zaznaczył Gellard. Według niego poznanianka to bardzo inteligentna zawodniczka, która rozumie tenis. "I to, że trzeba pozostać mentalnie spokojnym. Jeśli stracisz na chwilę koncentrację, to zablokuje to całą kreatywność na korcie" - podkreślił. Gellard z Linette pracuje od około roku. Dołączył w sztabie Polki do Izo Zunica, który od pięciu lat jest jej szkoleniowcem. Chorwat zwrócił uwagę na waleczną postawę 75. rakiety świata. "Brała challenge'e. Gdy straciła podanie, to zaraz było przełamanie powrotne. Taką właśnie Magdę, pełną ducha walki, chcemy oglądać" - komplementował podopieczną. Jego zdaniem zwycięstwo Linette nie wynika ze słabszej formy rywalki. "Amanda zagrała porządne spotkanie, ale Magda zrobiła krok przed nią i pokazała swój tenis" - podkreślił. Jak dodał, w piątek wraz z Polką i Gellardem będą przygotowywać plan na mecz z Kvitovą. "Pamiętajmy, że to dwukrotna triumfatorka Wimbledonu. Zaszczytem będzie rywalizować z nią tutaj. Powalczymy o sprawienie kolejnej niespodzianki" - obiecał. Z Londynu Agnieszka Niedziałek