Na otwarcie spotkania doszło do obustronnych przełamań, przy czym jako pierwszy swój serwis przegrał Kubot. Od razu odrobił stratę, ale ponownie oddał swoje podanie w siódmym gemie, co wystarczyło 23-letniemu Słoweńcowi do rozstrzygnięcia losów pierwszej partii po 40 minutach wynikiem 6:4. - Łukasz wyszedł na kort albo za bardzo pobudzony, albo za mało, bo widać było, że nie gra taktycznie jak powinien. Nie serwował źle, ale nawet jego pierwszy serwis nie był tak skuteczny jak zazwyczaj. Myślę, że to była kwestia nerwów; szybko je opanował i złapał rytm - powiedział kapitan reprezentacji Polski w Pucharze Davisa Radosław Szymanik, który w Londynie oglądał ten mecz. Kubot udanie rozpoczął drugą partię od prowadzenia 2:0, po tym jak pewnie wygrał swojego gema i chwilę później bez straty punktu zdobył "breaka". Potem stracił serwis i zrobiło się 2:2. Opanował jednak sytuację i przy 5:2 odskoczył na 40:0, zanim wykorzystał drugiego setbola przy podaniu rywala. W sumie wygrał pięć kolejnych gemów, co dało mu prowadzenie 1:0 w trzecim secie. - Od połowy drugiego seta gra się już układała całkowicie po myśli Łukasza. Jego serwis był znów bardzo trudny do odbioru, sam atakował returnem, no i wreszcie nadawał ton. Widać było, że kontroluje mecz i realizuje swoją taktykę. Trzeba przyznać, że Słoweniec wkładał w grę całe serce. Był bardzo waleczny - ocenił Szymanik. Kluczowy dla losów czwartego seta był moment, w którym Polak prowadził 4:1. Później utrzymał przewagę jednego "breaka" i zakończył spotkanie po dwóch godzinach i 24 minutach. Popełnił w nim 32 niewymuszone błędy, o pięć więcej od rywala, ale miał też 17 asów serwisowych, przy dziewięciu Słoweńca. Lepiej też wypadł w statystyce podwójnych błędów 4-9. Kubot grał ryzykownie i starał się atakować każdą piłkę, czego skutkiem było aż 78 wygrywających uderzeń, podczas gdy jego przeciwnik odnotował 32. To zwycięstwo dało Polakowi 18 750 funtów premii i 70 punktów do rankingu ATP World Tour, w którym obecnie zajmuje 53. pozycję. To jego singlowy debiut w Wimbledonie, gdzie występował dotychczas tylko w eliminacjach, ale bezskutecznie. W Wielkim Szlemie startuje po raz piąty. Najlepszy wynik uzyskał w styczniu, dochodząc do 1/8 finału w Australian Open. W 2006 roku był też w trzeciej rundzie US Open, a w ubiegłym i w tym sezonie przegrywał pierwsze mecze w Roland Garros Również jego rywal, obecnie 122. na świecie, po raz pierwszy wystąpił w imprezie, a po raz trzeci w Wielkim Szlemie. Najdalej doszedł do drugiej rundy przed miesiącem w Paryżu. W drugiej rundzie 28-letni tenisista z Głogowa zmierzy się z Niemcem Philippem Petzschnerem (nr 33.), który dopiero w pięciosetowym maratonie uporał się Francuzem Stephanem Robertem 6:4, 7:6 (8-6), 4:6, 2:6, 6:4. W Wimbledonie występuje również w deblu, razem z Austriakiem Oliverem Marachem; ich pierwszymi rywalami będą Argentyńczycy Leonardo Mayer i Horacio Zeballos. Na zwycięzców tego meczu czekają w drugiej rundzie inni Argentyńczycy Juan Ignacio Chela i Eduardo Schwank. Wyniki spotkań pierwszej rundy: Łukasz Kubot (Polska) - Blaz Kavcić (Słowenia) 4:6, 6:2, 6:2, 6:3 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 10.) - Robert Kendrick (USA) 7:6 (7-2), 7:6 (8-6), 3:6, 6:4 Michaił Jużny (Rosja, 13.) - Dudi Sela (Izrael) 6:3, 6:4, 4:6, 7:6 (7-2) Sam Querrey (USA, 18.) - Serhij Stachowski (Ukraina) 7:6 (7-4), 6:3, 2:1 - krecz Stachowskiego Andreas Seppi (Włochy) - Nicolas Almagro (Hiszpania, 19.) 7:6 (7-4), 7:6 (9-7), 6:2 Gilles Simon (Francja, 26.) - Guillermo Alcaide (Hiszpania) 6:3, 6:4, 7:6 (7-0) Paul-Henri Mathieu (Francja) - Marc Gicquel (Francja) 6:1, 7:5, 3:6, 6:1 Martin Fischer (Austria) - Go Soeda (Japonia) 6:4, 6:3, 6:1 Ilia Marczenko (Ukraina) - Michael Berrer (Niemcy) 6:3, 7:5 - krecz Berrera Ivan Dodig (Chorwacja) - Oscar Hernandez (Hiszpania) 6:1, 6:3, 6:3 Robin Haase (Holandia) - James Blake (USA) 6:2, 6:4, 6:4 Tobias Kamke (Niemcy) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 5:7, 2:6, 7:5, 6:4, 6:4 Florent Serra (Francja) - Simon Greul (Niemcy) 7:6 (7-2), 6:3, 6:2 Aleksnder Dołgopołow (Ukraina) - Marco Chiudinelli (Szwajcaria) 6:4, 6:3, 6:3 Thomaz Bellucci (Brazylia, 25.) - Ricardo Mello (Brazylia) 6:4, 6:4, 6:4 David Ferrer (Hiszpania, 9.) - Nicolas Kiefer (Niemcy) 6:4, 6:2, 6:3 Rafael Nadal (Hiszpania, 2.) - Kei Nishikori (Japonia) 6:2, 6:4, 6:4 Andreas Beck (Niemcy) - Jamie Baker (Wielka Brytania) 7:6 (7-4), 6:3, 6:4 Jeremy Chardy (Francja) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 6:3, 6:3, 6:1 Lukas Lacko (Słowacja) - Marcos Baghdatis (Cypr, 24.) 6:3, 2:6, 6:3, 6:1 Julien Benneteau (Francja, 32.) - Kristof Vliegen (Belgia) 2:6, 6:7 (6-8), 6:1, 6:2, 7:5 Jarkko Nieminen (Finlandia) - Stefan Koubek (Austria) 6:4, 7:6 (7-3), 5:7, 6:2 Andy Murray (Wielka Brytania, 4.) - Jan Hajek (Czechy) 7:5, 6:1, 6:2 Robin Soederling (Szwecja, 6.) - Robby Ginepri (USA) 6:2, 6:2, 6:3 Michael Russell (USA) -Pere Riba-Madrid (Hiszpania) 6:3, 7:6 (7-1), 2:6, 7:6 (7-1) Philipp Petzschner (Niemcy, 33.) - Stephane Robert (Francja) 6:4, 7:6 (8-6), 4:6, 2:6, 6:4 Fabio Fognini (Włochy) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 8.) 7:6 (11-9), 6:2, 6:7 (6-8), 6:4 Julian Reister (Niemcy) - Rik De Voest (RPA) 6:4, 7:5, 3:6, 6:2 Marcel Granollers (Hiszpania) - Frederico Gil (Portugalia) 6:3 6:0 6:3 Xavier Malisse (Belgia) - Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 14.) 6:2, 6:7 (6-8), 7:6 (7-5), 4:6, 6:1