Od ubiegłorocznego US Open zwyciężali kolejno w Australian Open, Roland Garros, a teraz też w Wimbledonie. W sobotę zdobyli 15. wspólny tytuł wielkoszlemowy, a trzeci w Londynie (najlepsi byli też w 2006 i 2011). Przed rokiem na tych samych kortach przy Church Road zdobyli też słoty medal igrzysk olimpijskich. Za dwa miesiące w Nowym Jorku mogą pójść w ślady Kena McGregora i Franka Sedgmana, którzy jako ostatni wygrali w 1951 roku cztery najważniejsze turnieje w jednym sezonie. 35-letni bliźniacy z USA są najbardziej utytułowanym deblem nie tylko w Wielkim Szlemie, ale i w historii męskiego tenisa, bowiem odnotowali 91. wspólny triumf. W tym sezonie wygrali już dziewiąty turniej, a nie ponieśli porażki w ostatnich 24 meczach, od kwietniowej przegranej w finale imprezy ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Wynik finału gry podwójnej mężczyzn: Bob Bryan, Mike Bryan (USA, 1) - Ivan Dodig, Marcelo Melo (Chorwacja, Brazylia, 12) 3:6, 6:3, 6:4, 6:4