Obie Amerykanki bardzo łatwo wygrały swoje spotkanie, w sumie oddając rywalkom tylko cztery gemy. Problemów z pokonaniem przeciwników w pierwszej rundzie nie mieli także rozstawiony z numerem jeden Szwajcar, obrońca tytułu sprzed roku, i Australijczyk. Mecz Navratilovej z Castano na korcie numer dwa trwał 46 minut i został przerwany na ponad pół godziny przez opady deszczu, przy stanie 5-0 dla Amerykanki w pierwszym secie. - I wy myślicie, że ja mogę żyć bez tego wszystkiego - powiedziała na konferencji prasowej Navratilova, która po raz pierwszy wystąpiła w Wimbledonie w 1973 roku. - To jest rzecz, przy której wiek nie gra roli. Jeśli się coś tak bardzo kocha jak ja kocham tenis, to naprawdę, trudno jest z tego zrezygnować. Amerykanka wygrała pierwsze 11 gemów, zanim oddała rywalce jedynego w meczu przy jej serwisie (na 5-1 w drugim secie). W ostatnim gemie prowadziła już 40-15, ale nie wykorzystała tej przewagi i zakończyła spotkanie wykorzystując dopiero piątą piłkę meczową. - Możesz grać tak dobrze, jak twój przeciwnik. W poniedziałek moja rywalka nie zmusiła mnie do wielkiego wysiłku, dlatego nie pokazałam w tym meczu niczego szczególnego. Miałam przewagę, ponieważ wiedziałam jak grać na trawie - powiedziała Navratilova. Jest to jej pierwszy występ na londyńskiej trawie w singlu od dziesięciu lat. W 1994 roku doszła tu do finału, w którym przegrała z Hiszpanką Conchitą Martinez. - Nie zamierzam nikomu niczego udowadniać. Chcę po prostu jeszcze zrobić coś by być lepszą zawodniczką. Po prostu kocham tenis, bo przynosi mi on wiele przyjemności. To właśnie są powody, które sprawiły, że przyjęłam "dziką kartę" - powiedziała Navratilova. - Występ w singlu pozwoli mi się bardziej ograć przed najważniejszymi dla mnie meczami w deblu i mikście. Przed miesiącem pochodząca z Pragi, ale od wielu lat reprezentująca barwy USA, tenisistka odpadła w pierwszej rundzie singla w innej wielkoszlemowej imprezie na paryskich kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. W ciągu 62 minut przegrała wówczas z młodszą o 27 lat Argentynką Giselą Dulko. Przed rokiem Navratilova wygrała w Wimbledonie rywalizację mikstów, w parze z Leanderem Paesem z Indii. Był to jej 20. triumf na londyńskiej trawie, czym wyrównała rekord należący do innej Amerykanki Billie Jean King. Był to zarazem jej 58. w karierze wielkoszlemowy finał. Jest to wynik gorszy o cztery występy od rekordowego osiągnięcia Australijki Margaret Smith-Court. Pochodząca z Pragi tenisistka dziewięć razy wygrywała w Londynie rywalizację w singlu (1978-79, 1982-87 i 1990), siedmiokrotnie w deblu (1976, 1979, 1981-84 i 1986) oraz czterokrotnie w mikście (1985, 1993, 1995 i 2003). Navratilova po raz pierwszy rozstała się ze sportem w 1994 roku, ale po sześciu latach wróciła na korty, by grać głównie w deblu. W trwającej ponad dwie dekady karierze wygrała 167 turniejów w singlu i 174. w deblu, w tym ostatnie zwycięstwo odniosła w połowie maja w Wiedniu. Bilans jej występów w Wielkim Szlemie to 18 tytułów indywidualnych, 31 w grze podwójnej oraz 9 w mieszanej. Z turniejem pożegnała się już pierwsza z rozstawionych tenisistek. Francuzka Emilie Loit, występująca z numerem 28., przegrała z Rosjanką Tatianą Panową 1-6, 2-6. W rywalizacji mężczyzn większych problemów z wygraniem pierwszych swoich meczów nie mieli- broniący tytułu Szwajcar Roger Federer (nr 1.) oraz triumfator sprzed dwóch lat Australijczyk Lleyton Hewitt (7.). - To ważne, żeby rozpocząć turniej bardzo pewnie i mi się to udało. Byłem dzisiaj bardzo zrelaksowany i grałem bardzo dobrze, teraz ze spokojem oczekuję na kolejny mecz - powiedział Federer po zwycięstwie 6-3, 6-3, 6-0 nad Brytyjczykiem Aleksem Bogdanovicem. Ósmy z rzędu mecz na londyńskiej trawie wygrał Goran Ivanisević. W pierwszej rundzie Chorwat pokonał 6-3, 7-6 (7-4), 6-2 Rosjanina Michaiła Jużnego, rozstawionego z numerem 31. Jest to pierwszy występ Chorwata w Wimbledonie, odkąd triumfował tu w 2001 roku. Podczas tego meczu przy wielu wymianach tenisistom pomagała taśma, ale częściej sprzyjała Chorwatowi, który parę razy pojawił się przy siatce i całował "szczęśliwe miejsce". Innym razem spoglądał w niebo i mówił coś, jakby dziękując za pomoc. - Mówiłem nie raz, że tutaj każdy element kortu mi pomaga. Naprawdę musicie mi uwierzyć, że łączy mnie z nim jakaś magiczna więź - dodał Chorwat. - Gdyby nie to, że pochodzę ze Splitu, to powiedziałbym, że urodziłem się właśnie na korcie centralnym w Wimbledonie. Z turniejem pożegnał się natomiast Paradorn Srichahan. Tenisista z Tajlandii, rozstawiony z numerem 13., przegrał w czterech setach z innym Chorwatem Ivo Karloviciem. Wyniki meczów I rundy Kobiety Anastazja Myskina (Rosja, 2) - Lubomira Kurhajcova (Słowacja) 7-5, 6-1 Venus Williams (USA, 3) - Marie-Gayanay Mikaelian (Szwajcaria) 6-3, 6-0 Lindsay Davenport (USA, 5) - Dally Randriantefy (Madagaskar) 6-2, 6-1 Ai Sugiyama (Japonia, 11) - Amanda Janes (W.Brytania) 3-6, 6-2, 6-3 Maria Szarapowa (Rosja, 13) - Julia Bejgelzimer (Ukraina) 6-2, 6-1 Wiera Zwonariewa (Rosja, 12) - Samantha Stosur (Australia) 6-4, 6-4 Katarina Srebotnik (Słowenia) - Anna Smashnova-Pistolesi (Izrael, 16) 6-4, 6-3 Magdalena Malejewa (Bułgaria, 21) - Wiera Duszewina (Rosja) 6-1, 7-5 Gisela Dulko (Argentyna) - Jelena Dokic (Serbia i Czarnogóra, 23) 6-3, 6-3 Alicia Molik (Australia, 27) - Melinda Czink (Węgry) 6-1, 6-4 Martina Navratilova (USA) - Catalina Castano (Kolumbia) 6-0, 6-1 Tatiana Panowa (Rosja) - Emilie Loit (Francja, 28) 6-1, 6-2 Amy Frazier (USA, 31) - Maria Kirylenko (Rosja) 6-1, 6-4 Teryn Ashley (USA) - Tina Pisnik (Słowenia) 2-6, 6-1, 7-5 Anne Keothavong (W.Brytania) - Nicole Pratt (Australia) 6-3, 6-1 Saori Obata (Japonia) - Eva Birnerova (Czechy) 4-6, 6-4, 7-5 Denisa Chladkova (Czechy) - Marlene Weingaertner (Niemcy) 6-3, 6-1 Mashona Washington (USA) - Angelique Widjaja (Indonezja) 6-3, 6-1 Emily Webley-Smith (W.Brytania) - Severine Beltrame (Francja) 7-6 (7-2), 6-4 Aniko Kapros (Węgry) - Mervana Jugic-Salkic (Bośnia i Hercegowina) 6-4, 2-6, 6-3 Jill Craybas (USA) - Cara Black (Zimbabwe) 6-4, 6-3 Kristina Brandi (Portoryko) - Iveta Benesova (Czechy) 6-2, 6-0 Karolina Sprem (Chorwacja) - Laura Granville (USA) 2-6, 6-1i mecz przerwano w wyniku zapadających ciemności Mężczyźni Roger Federer (Szwajcaria, 1) - Alex Bogdanovic (W.Brytania) 6-3, 6-3, 6-0 Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 6) - Julien Boutter (Francja) 6-4, 7-6 (7-4), 6-3 Lleyton Hewitt (Australia, 7) - Juergen Melzer (Austria) 6-2, 6-4, 6-2 Sebastien Grosjean (Francja, 10) - Thierry Ascione (Francja) 6-4, 6-2, 6-4 Ivo Karlovic (Chorwacja) - Paradorn Srichaphan (Tajlandia, 13) 3-6, 6-4, 6-4, 6-4 Jonas Bjoerkman (Szwecja, 17) - Raemon Sluiter (Holandia) 5-7, 6-1, 7-5, 6-1 Robby Ginepri (USA, 27) - Janko Tipsarevic (Serbia i Czarnogóra) 4-6, 7-5, 6-3, 6-3 Thomas Johansson (Szwecja) - Nicolas Kiefer (Niemcy, 29) 4-6, 4-6, 6-4, 6-3, 6-0 Goran Ivanisevic (Chorwacja) - Michaił Jużny (Rosja, 31) 6-3, 7-6 (7-4), 6-2 Fernando Verdasco (Hiszpania) - Glenn Weiner (USA) 6-4, 6-4, 6-4 Alejandro Falla (Kolumbia) - Julian Knowle (Austria) 2-6, 6-3, 6-1, 6-3 Stefan Koubek (Austria) - Jose Acasuso (Argentyna) 4-6, 6-4, 6-1, 6-1 Fabrice Santoro (Francja) - Alberto Martin (Hiszpania) 7-5, 6-2, 3-6, 6-2 Gilles Elseneer (Belgia) - Arvind Parmar (W.Brytania) 7-6 (7-5), 7-6 (7-5), 7-6 (7-3) Gregory Carraz (Francja) - Olivier Rochus (Belgia) 7-6 (7-5), 6-4, 6-4 Daniele Bracciali (Włochy) - Jan Hernych (Czechy) 3-6, 4-6, 6-2, 6-3, 6-3 Radek Stepanek (Czechy) - Alex Corretja (Hiszpania) 4-6, 6-3, 6-2, 5-7, 6-4 Filippo Volandri (Włochy) - Jamie Delgado (W.Brytania) 6-1, 6-3, 6-3 Mecze przerwane w wyniku zapadających ciemności Guillermo Coria (Argentyna, 3) - Wesley Moodie (RPA) 6-4, 6-7 (3-7), 6-3, 6-7 (3-7) Carlos Moya (Hiszpania, 9) - Olivier Patience (Francja) 6-4, 3-6 Jan-Michael Gambill (USA) - Maks Mirnyj (Białoruś, 23) 6-3, 7-5, 3-2 Florian Mayer (Niemcy) - Wayne Arthurs (Australia) 7-6 (7-4), 7-6 (7-5) Irakli Łabadze (Gruzja) - Kristof Vliegen (Belgia) 6-2, 6-4