Jerzy Janowicz wygra z Francuzem Lucasem Pouille, rozstawionym z numerem 14., ćwierćfinalistą z ubiegłego roku, 7:6 (7-4), 7:6 (7-5), 3:6, 6:1 i tym samym pokazał, że wraca do wysokiej formy. Jego spotkanie z trybun śledziła Agnieszka Radwańska, która zresztą pochwaliła się tym faktem na Facebooku (zdjęcie powyżej)."Na meczu Jerzyka dzisiaj! Tylko tak dalej" - napisała Radwańska.Polka też przygotowuje się do potyczki na Wimbledonie - w czwartek zmierzy się z Amerykanką Christiną McHale. - Dobrze znamy tę zawodniczkę. McHale nas niczym nie zaskoczy. Jej dominującą stroną jest na pewno forhend. Nim stara się prowadzić grę i narzucać swój styl. My musimy zrobić wszystko, by jej na to nie pozwolić - podkreśla Dawid Celt, drugi trener Radwański (więcej <a href="http://sport.interia.pl/tenis/news-wimbledon-dawid-celt-mchale-niczym-nas-nie-zaskoczy-to-podob,nId,2413641#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">TUTAJ</a>). Pit