To był debiut w głównej drabince Wimbledonu 23-letniej poznanianki. Będącą 97. rakietą świata Polkę zmierzyła się ze sklasyfikowaną na 57. pozycji Narą. Azjatka wygrała oba ich pojedynki. Japonka lepiej zaczęła pierwszą partię. Prowadziła w niej 3:1 z przełamaniem, ale od tego momentu nie zdołała wygrać ani jednego gema. Złą passę Nara przełamała dopiero w drugim secie. Już w pierwszym gemie odebrała serwis rywalce. Potem co prawda natychmiast przegrała własne podanie, jednak na więcej wpadek sobie już nie pozwoliła. Japonka nie dała się przełamać, a sama zrobiła to jeszcze dwa razy, wygrywając partię 6:3. Decydującego seta lepiej zaczęła Linette. Poznanianka prowadziła z przełamaniem, ale przeciwniczka odrobiła stratę. Przy stanie 4:3 dla Nary, Magda wzięła przerwę medyczną z powodu problemów mięśniowych lewej nogi. Grę wznowiła z obandażowanym lewym udem. Okazało się jednak, że kontuzja jest poważna. Po rozegraniu jednej piłki w oczach naszej tenisistki pojawiły się łzy i musiała zrezygnować z dalszej gry. Pewne zwycięstwo odniosła rozstawiona z numerem drugim Petra Kvitova. Broniąca tytułu Czeszka potrzebowała zaledwie 35 minut, by pokonać Holenderkę Kiki Bertens 6:1, 6:0. Po popołudniu na kort wyjdzie Agnieszka Radwańska. Rozstawiana z numerem 13. tenisistka z Krakowa zmierzy się z Czeszką Lucie Hradecką. 1. runda gry pojedynczej kobiet: Magda Linette (Polska) - Kurumi Nara (Japonia) 6:3, 3:6, 3:4, krecz Linette Petra Kvitova (Czechy, 2.) - Kiki Bertens (Holandia) 6:1, 6:0