Serena Williams już od pewnego czasu zapowiadała, że chce wrócić na kort. Jednak miesiące mijały, a jej powrót - jak się zdawało - tylko się oddalał. Tym większe zaskoczenie wywołała, gdy ogłosiła, że wystąpi w tegorocznej edycji Wimbledonu. Z marszu rozpaliła nadzieje w sercach kibiców. I nie tylko, bo i eksperci do jej decyzji odnosili się ze sporą życzliwością oraz niemałymi oczekiwaniami. Pojawiły się nawet pierwsze opinie <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-z-serena-williams-w-polfinale-nie-zycze-jej-tego,nId,6119287">kojarzące weterankę kortów w meczu z Igą Świątek</a>. Część osób forsowała twierdzenia, że Polka... nie miałaby większych szans w starciu z wielokrotną zwyciężczynią Wielkich Szlemów. Życie to zweryfikowało. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-thriller-w-meczu-sereny-williams-epicki-boj-i-gorzka-porazka,nId,6122604">Serena odpadła w pierwszej rundzie Wimbledonu</a>, a Iga dość pewnie pokonała Janę Fett i awansowała do dalszego etapu rozgrywek. Okazało się jednak, że zobaczymy jeszcze Williams na kortach trawiastych w Londynie. Tyle że nie Serenę, a jej siostrę. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-alicja-rosolska-zagra-z-venus-williams-zmierza-sie-w-mikscie,nId,6124705">Venus zmierzy się bowiem w mikście z... Polką</a>. Kim jest Alicja Rosolska, która stawi czoła legendzie tenisa? <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-serena-williams-o-tym-czy-zagra-jeszcze-na-wimbledonie,nId,6124078">Serena Williams o tym, czy zagra jeszcze na Wimbledonie</a> To ona zmierzy się z Venus Williams na Wimbledonie. Kim jest Alicja Rosolska? Venus Williams otrzymała od organizatorów Wimbledonu "dziką kartę" na udział w mikście. 1 lipca razem z Szkotem Jamiem Murray'em zmierzy się z parą Alicja Rosolska - Michael Venus. Dla Amerykanki będzie to pierwszy występ przed publicznością od 24 sierpnia zeszłego roku. Inaczej jest w przypadku Rosolskiej, która gra regularnie, także na trawie. Zaledwie kilka dni temu, w parze z Nowozelandką Erin Routliffe, mierzyła się w pojedynku w finale debla turnieju WTA w niemieckim Bad Homburg. Co prawda razem z partnerką uległy Japonkom Eri Hozumi i Makoto Ninomiyi, lecz i tak zaprezentowały się dobrze. Polka dobrze wie, jak wygląda powrót do treningów i zawodów po przerwie. Dwa lata temu sama zrobiła niejako zawiesiła karierę. Wszystko przez... ciążę. W grudniu 2020 roku razem z mężem, Brytyjczykiem Danem Championem, powitali na świecie pierwsze dziecko. Dobrą nowiną tenisistka podzieliła się z internautami przy okazji świąt Bożego Narodzenia. "Wesołych Świąt wszystkim. My dostaliśmy w tym roku wyjątkowy prezent. Mamy nadzieję, że wszyscy wspaniale spędzacie świąteczny czas" - napisała wówczas na Instagramie i opublikowała zdjęcie rodziny w komplecie. Obecnie swój czas dzieli między obowiązki zawodowe a życie prywatne. I może liczyć na wyjątkowe wsparcie. Jak wynika z materiałów udostępnionych przez nią w mediach społecznościowych, nierzadko na treningach towarzyszy jej niespełna 2-letni syn. A sama Rosolska udowadnia, że z powodzeniem można łączyć karierę ze sprawami rodzinnymi. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-brytyjskie-media-tenis-bardzo-poczuje-utrate-sereny-williams,nId,6126653">Brytyjskie media: Tenis bardzo poczuje utratę Sereny Williams</a>