Broniąca tytułu Amerykanka i Niemka polskiego pochodzenia zagrają w meczu o tytuł. Te same tenisistki zmierzyły się w styczniu w decydującym meczu Australian Open - triumfowała Kerber. Obie zawodniczki są bardzo zmobilizowane. Trzy ostatnie imprezy wielkoszlemowe kończyły się dla Williams niepowodzeniem i wciąż brakuje jednego zwycięstwa, by wyrównać rekord Niemki Steffi Graf. Kerber z kolei po zwycięstwie w Melbourne, jej największym sukcesie w karierze, zanotowała wiele nieudanych występów - z Rolanda Garrosa odpadła w pierwszej rundzie. W Londynie udowodniła jednak, że wróciła na właściwe tory. W drodze do finału nie straciła nawet seta. Niemka rozstrzygnęła na swoją korzyść ostatnią konfrontację z liderką światowego rankingu (wygrała w trzech setach), ale bilans wszystkich ich pojedynków jest korzystny dla Amerykanki, która wygrała pięć z siedmiu meczów. W półfinale zasygnalizowała, że jest w dobrej dyspozycji - w zaledwie 48 minut uporała się z Rosjanką Jeleną Wiesniną. Williams ma też nad Kerber przewagę doświadczenia i sukcesów odniesionych na trawiastych kortach Wimbledonu. Zawodniczka z USA, którą w sobotę czeka 28. występ w wielkoszlemowym finale singla, ma w dorobku 21 tytułów wywalczonych w turniejach tej rangi, a w ondynie triumfowała sześciokrotnie (2002-03, 2009-10, 2012, 2015). Niemka po raz pierwszy zagra w decydującym spotkaniu tej imprezy, a łącznie będzie to jej drugi występ w finale Wielkiego Szlema. Ma ona nadzieję, że powtórzy się sytuacja z 2006 roku. Wówczas w decydującym pojedynku Australian Open i w Londynie zmierzyły się Francuzka Amelie Mauresmo i Belgijka Justine Henin. W obu meczach górą była pierwsza z zawodniczek. Williams zaprezentuje się kibicom w sobotę później jeszcze raz - w finale debla. Wraz ze swoją starszą siostrą Venus zmierzą się z Węgierką Timeą Babos i Jarosławą Szwedową z Kazachstanu (5.). W międzyczasie rozegrany zostanie decydujący mecz gry podwójnej mężczyzn. Po raz pierwszy w historii zmierzą się w nim dwa francuskie duety. Po jednej stronie kortu staną Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut (1.), a ich przeciwnikami będą Julien Benneteau oraz Edouard Roger-Vasselin.