Dla Magdy Linette losowanie drabinki turnieju WTA w Montrealu nie było szczęśliwe. Polka w pierwszej rundzie trafiła na wyżej notowaną rywalkę - przyszło jej zmierzyć się z 19. zawodniczką światowego rankingu, Wiktorią Azarenką. Sabalenka była w szoku, wielki powrót faktem. Niezwykłe chwile na korcie Spotkanie, które było kilkukrotnie przekładane, w pewnym momencie przerwano z powodu opadów deszczu. Lepiej w tych okolicznościach poradziła sobie Białorusinka, która w pierwszym secie pozwoliła Polce na ugranie trzech gemów, a w drugim, który rozegrano po przerwie, rozbiła półfinalistkę Australian Open 6:0. Wiktoria Azarenka żegna się z turniejem. Pogromczyni Linette kontuzjowana Azarenka tym samym zameldowała się w drugiej rundzie, gdzie miała sprawdzić formę Sloane Stephens. Do meczu jednak nie doszło, ponieważ Białorusinka wycofała się z turnieju. Jak przekazano na twitterowym profilu The Tennis Letter, dwukrotna triumfatorka Australian Open i była liderka światowego rankingu doznała kontuzji podczas rozgrzewki przed meczem z Amerykanką. Tym samym Stephens bez wybiegania na kort awansowała do trzeciej rundy, w której zmierzy się z lepszą z pary Jennifer Brady - Jelena Rybakina. Mecz pogromczyni Jeleny Ostapenko z trzecią rakietą świata przerwano z powodu opadów deszczu, a spotkanie zostanie wznowione po tym, jak swój mecz rozegrają Iga Świątek i Karolina Pliskova. Azarenka nie jest jedyną zawodniczką z czołówki, która znalazła się poza burtą turnieju w Montrealu. Z marzeniami o dobrym wyniku pożegnała się też Caroline Garcia, która uległa Marie Bouzkovej, z kolei Elina Switolina, która niedawno grała w półfinale Wimbledonu, zstała wyeliminowana przez Danielle Collins. Turniejowa jedynka za burtą. Cudowne przełamanie Mai Chwalińskiej Przypomnijmy, że o Azarance ostatnio było głośno głównie za sprawą wydarzeń, jakie miały miejsce po jej meczach z Elią Switoliną. Już starcie Białorusinki i Ukrainki podczas Wimbledonu było szeroko komentowane, ponieważ z racji, że Switolina nie podaje ręki zawodniczkom z Rosji i Białorusi, jej rywalka nawet nie podeszła do siatki, co zostało źle odebrane przez kibiców, którzy wygwizdali byłą liderkę rankingu. Fani z większym zrozumieniem do postawy utytułowanej tenisistki podeszli podczas turnieju w Waszyngtonie, gdzie Azarenka podziękowała Switolinie wykonując w jej stronę wymowny gest.