Ostatni czas nie był najlepszy dla Ons Jabeur. Reprezentantka Tunezji zaliczyła rozczarowujący występ w Australian Open, gdzie zakończyła zmagania na etapie drugiej rundy. Szósta tenisistka świata ugrała zaledwie dwa gemy w starciu ze wschodzącą gwiazdą rosyjskiego tenisa - Mirrą Andriejewą. Forma, jaką Ons zaprezentowała w tym spotkaniu, była daleka od optymalnej. Po kilku tygodniach przerwy ponownie mogliśmy zobaczyć Jabeur na korcie. Po drugiej stronie siatki znów znalazła się niewygodna rywalka, która kilka tygodni temu wróciła do rywalizacji po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej licznymi kontuzjami. Mowa zwyciężczyni US Open sprzed trzech lat - Emmie Raducanu. Brytyjka w pierwszej rundzie zmagań w Abu Zabi pokonała w dwóch setach Marie Bouzkovą 6:4, 6:1, mimo że przegrywała 2:4 w inauguracyjnej partii. Spotkanie o ćwierćfinał turnieju WTA 500 zapowiadało się pasjonująco. Z jednej strony mieliśmy Tunezyjkę, której dyspozycja była jedną wielką niewiadomą, a z drugiej - tenisistkę prezentującą niezły poziom po długiej przerwie, pragnącą zwycięstwa z wysoko notowaną zawodniczką. Ciężko było zatem przewidzieć, jak może potoczyć się pojedynek. Znakomita dyspozycja Jabeur. Bezradna Raducanu w starciu z Tunezyjką Od początku widzieliśmy jednak na korcie Jabeur w bardzo dobrym wydaniu. Szósta tenisistka rankingu WTA popełniała mało niewymuszonych błędów, a przy tym - notowała również wiele uderzeń kończących. W efekcie szybko zbudowała sobie przewagę i prowadziła 5:1. Po chwili Raducanu zaliczyła jedyny zryw w tym spotkaniu. Tunezyjka nie wykorzystała w sumie czterech piłek setowych, a rywalka odrobiła sporą część strat i zrobiło się już tylko 5:4 dla Ons. W dziesiątym gemie Jabeur opanowała jednak sytuację, wygrywając go bez straty punktu przy swoim podaniu i sięgnęła po zwycięstwo w pierwszej partii 6:4. Drugi set wyglądał bliźniaczo do tego, co widzieliśmy na początku spotkania. Tunezyjka szybko dwukrotnie przełamała swoją przeciwniczkę i wyszła na prowadzenie 5:1. Tym razem nie dała jednak odwrócić rywalce losów partii. W siódmym gemie jeszcze raz wykorzystała break pointa, który był jednocześnie piłką meczową. Ostatecznie Jabeur pokonała Raducanu 6:4, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału. Występ szóstej rakiety świata zrobił duże wrażenie. W całym meczu posłała 35 uderzeń kończących i miała tylko 11 niewymuszonych błędów. O półfinał turnieju WTA 500 w Abu Zabi zagra z pogromczynią Magdy Linette - Beatriz Haddad Maią. Brazylijka pokonała dzisiaj Polkę po najdłuższym meczu w tym roku w kobiecym rozgrywkach. Zobaczymy, jak Haddad Maia zregeneruje się na starcie z Jabeur oraz czy Tunezyjka podtrzyma dobrą dyspozycję ze starcia z Raducanu.