Danielle Collins po porażce z Igą Świątek 4:6, 6:3, 4:6 w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju Australian Open wyznała na konferencji prasowej, że w tym roku planuje zakończyć karierę. "To zapewne będzie mój ostatni sezon w zawodowym tenisie. Nie wiem dokładnie, kiedy skończę, ale naprawdę nie mogę się już tego doczekać i wiem, że ten moment się zbliża" - wyznała 30-latka w Melbourne. I choć zawodniczka powoli przymierza się do tego, aby odstawić rakietę tenisową na bok, w ostatnich dniach miała powody do zadowolenia. Amerykanka bardzo dobrze radziła sobie w turnieju w Miami. Dziennikarze zagadnęli sportsmenkę, czy po dobrych występach nie myśli o tym, żeby jednak nie rezygnować z tenisa. "To bardzo osobista sytuacja i mój personalny wybór. Chodzi o coś więcej niż tylko tenis i moją karierę. Lubię swoją pracę. Świetnie się bawię. Uwielbiam tu przyjeżdżać i rywalizować, ale to naprawdę ważna decyzja życiowa i powinno to być całkiem zrozumiałe"- mówiła Collins po wygranej w ćwierćfinale z rozstawioną z Francuzką Caroline Garcią 6:3, 6:2. Zawodniczka zdradziła również, że żyję z chroniczną chorobą zapalną, która wpływa na zdolność zajścia w ciążę i dlatego planuje skupić się na życiu prywatnym. Marzy również o założeniu rodziny. Szczere wyznanie Świątek. Wskazała cztery osoby, nie ma już wątpliwości Amerykanka triumfuje w Miami. Po wszystkim zdecydowała się na szczere wyznanie Danielle Collins była najlepsza w rozgrywkach rangi WTA 1000 w Stanach Zjednoczonych. Tenisistka pokonała w finale w Miami czwartą rakietę świata Jelenę Rybakinę 7:5, 6:3. I choć zawodniczka jest szczęśliwa z tego sukcesu, to nie ukrywa, że przed rozpoczęciem turnieju mierzyła się z problemami, które spędzały jej sen z powiek. Tuż przed rozgrywkami w Indian Wells i na Florydzie 30-latka doznała kontuzji pleców w ćwierćfinale ATX Open. Mimo trudności Collins wzięła udział w imprezach organizowanych w jej kraju. "Miałam kilka dni, nie przesadzając, dosłownie nie mogłam chodzić. Mój chłopak musiał mi bardzo pomóc. To było okropne. Było wiele łez, o mój Boże, grałam we wszystkich tych turniejach, tak ciężko na to pracowałem, a teraz jesteśmy w Indian Wells i Miami i to się dzieje" - oznajmiła tenisistka. Ogrywała Świątek na potęgę. Właśnie WTA wydało komunikat, że wycofała się z rywalizacji