Wielkie zmiany w kobiecym tenisie, to już pewne. Co oznacza dla Polek?
W przyszłym roku dojdzie do poważnych zmian w kobiecym tenisie, przez które finał Pucharu Billie Jean King będzie rozgrywany w ośmiozespołowym formacie, zamiast 12 drużyn narodowych, jak jest do tej pory, podała Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF). W ten sposób dojdzie do ujednolicenia systemu rywalizacji tych rozgrywek i Puchar Davisa, bowiem te u mężczyzn już w ostatnich dwóch sezonach przeszły stosowną metamorfozę.
Pod koniec listopada, po raz pierwszy, jednocześnie w tym samym miejscu - w hiszpańskiej Maladze, zostaną rozegrane obydwa finałowe turnieje, na razie częściowo nakładając się terminami: panie zagrają w dniach 13-20 listopada, a panowie 19-24 listopada.
W Maladze o Puchar Billie Jean King powalczy jeszcze 12 zespołów, w systemie play-off, w klasycznej drabince. Cztery rozstawione drużyny: Australia, broniąca trofeum Kanada, Włochy i Czechy mają w pierwszej rundzie "wolne losy" i czekają na wyłonienie rywalek w ćwierćfinałach. Już w pierwszym dniu turnieju Polki zagrają z Hiszpanią, a w razie wygranej trafią potem na Czeszki. W składzie "Biało-Czerwonych" zabraknie Igi Świątek, rakiety numer jeden na świecie, która w piątek 4 października poinformowała o rozstaniu z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. W rywalizacji wezmą też udział zespoły Niemiec, Wielkiej Brytanii, Japonii, Rumunii, Słowacji i Stanów Zjednoczonych.
Tenis. Finały Pucharu Billie Jean King i Pucharu Davisa w jednym miejscu
Docelowo od 2025 roku finał Pucharu Billie Jean King i Pucharu Davisa będzie odbywał się w jednym miejscu, a decydujące mecze pań i panów będą rozgrywane naprzemiennie, co drugi dzień z udziałem ośmiu męskich i ośmiu żeńskich reprezentacji narodowych. Ma to uatrakcyjnić najbardziej prestiżowe i najstarsze rozgrywki drużynowe w tenisie.
Główna zmiana dotyczy kwalifikacji do finału Pucharu Billie Jean King zaplanowanych w kwietniu w nowej formule, zamiast bezpośrednich meczów dwóch drużyn. Tym razem będzie to rywalizacja z udziałem trzech zespołów w jednej lokalizacji, czyli z jednym występującym w roli gospodarza, w systemie "każdy z każdym".
Takich trzydniowych turniejów grupowych będzie siedem, zwycięskie ekipy zakwalifikują się do finału Pucharu Billie Jean King. Ósme miejsce w tym turnieju będzie zarezerwowane dla jego gospodarza.
Bezpośrednie mecze, u siebie albo na wyjeździe, wrócą w kwalifikacjach Pucharu Billie Jean King od 2026 roku, przekazał ITF.
Tak jak to będzie już wyglądało od przyszłego roku w Pucharze Davisa, w którym zlikwidowana zostanie wrześniowa faza grupowa rozgrywana w ciągu sześciu dni z udziałem 16 ekip. Zastąpi ją siedem par tradycyjnych meczów granych u siebie lub na wyjeździe w ciągu dwóch dni. Ich zwycięzcy dołączą do zespołu, który będzie gospodarzem listopadowego finału tych rozgrywek.
Tenis. Prezes ITF o zmianach w rozgrywkach
"Jestem podekscytowany przyszłością obu imprez" - przekazał David Haggerty, prezes ITF.
"Zmiany formatu mają na celu wykorzystanie sukcesu, jaki odnieśliśmy w obu wydarzeniach w ostatnich latach, i przyczyniają się do realizacji naszych długoterminowych ambicji, aby zapewnić ich większą synchronizację pod szyldem Pucharu Świata w tenisie" - stwierdził.
Potem tłumaczył, dlaczego one nastąpiły.
W Pucharze Billie Jean King przejście do finału, w którym bierze udział osiem drużyn, pokrywa się z formatem finału Pucharu Davisa, który okazał się ogromnym sukcesem
~ powiedział Haggerty
"Natomiast przeniesienie wrześniowego etapu Pucharu Davisa z sześciodniowych rozgrywek w fazie grupowej na dwudniowe mecze u siebie lub na wyjeździe ułatwi harmonogramy zawodników bezpośrednio po meczach w Stanach Zjednoczonych" - zakończył.